czwartek, 28 lutego 2013

obiad vol. 24^^ placki ziemniaczane


placki ziemniaczane ze śmietaną
Dzisiaj przedstawię Wam moje dwie kulinarne traumy. Pierwsza z nich to placki ziemniaczane (te powyżej są zrobione wyłącznie na obiad dla Rodziców). Będąc całkiem małą dziewczynką, chodzącą do szkoły podstawowej zostałam brutalnie zrażona do placków, co trwa do dziś i trwać będzie pewnie do końca życia. Poszłam do mojej ówczesnej koleżanki na obiad, gdzie jej mama uraczyła nas odgrzewanymi - Bóg wie który raz, skąd, dlaczego, w jaki sposób itp. - w mikrofali plackami ziemniaczanymi, których mój mądry organizm szybko się pozbył, niestety nie tą stroną, którą powinien.. Abstrahując nawet od tego, że są dla mne po prostu za tłuste, placki są przede wszystkim - ohydne. 

Drugą traumą są krokiety z grzybami i kapustą. Zjadłam je ostatni raz trzy lata temu, nie posiedziały za długo w żołądku, który ogarnięty już został wirusem grypy jelitowej:/ Od tamtej pory nie ma takiej możliwości, żebym je zjadła. No way! 

A Wy, jakie macie kulinarne traumy? :)
Aha, no i jeszcze jedno: PIĄTECZEK^^ :-) 

obiad vol. 24^^ penne z warzywami i kurczakiem


penne z kurczakiem, marchewką junior, papryką i brukułami
Dzisiaj zapraszam Was na lunch. To jedna z tych zwyczajnych potraw, które robię z zamkniętymi oczami, i których ładne podanie jest często wyzwaniem. Robiąc dla siebie wyznaję bowiem zasadę, że mam zaspokoić głód, zatem wszystko hurtem ląduje na patelni, a potem hurtem ląduje na talerzu, co - owszem - nie wygląda tragicznie, ale gościom bym tak tego nie podała:) 

W tego typu obiadach zmieniają się głównie przyprawy i marynata do mięsa. Tutaj akurat marynaty brak, za to doprawiłam to wszystko pieprzem, czosnkiem i obowiązkowo^ ostrą papryczką. Dla smaku dorzuciłam łyżkę koncentratu pomidorowego, którego użycie staram się już ostatnio ograniczać przez wzgląd na odkrycie, że pomidory z puszki mają żywszy smak, jakiś taki... pomidorowy :p 


A już w najbliższą sobotę idę razem z Justynką na trening z Ewą Chodakowską^^ Mam nadzieję, że zdobędziemy zdjęcia, moc motywacji, inspiracji i ciężarówkę endorfin:) 

środa, 27 lutego 2013

owsianka vol.6^^


owsianka z białkiem (!), z bananem, płatkami migdałów i przyprawą do kawy
Dlaczego ja się wcześniej bałam dodawać jajko do owsianki? Dopiero kiedy jedna z Was wprost napisała, że przecież ją się później jeszcze chwilkę "podgotuje", zdałam sobie sprawę, że to jest naprawdę bezpieczna zabawa :-) W dodatku owsianka robi się wtedy tak cudownie puszysta! Aż wypływa jak chmurka z garnuszka! Dla fanek owsianek budyniowych, czyli bardziej kremowych, gęstych i zwartych konsystencji jest znakomita, myślę, że gdybym dodała do niej jeszcze łyżkę budyniu, to byłby to już efekt "że aż łyżka stoi"- o ile wiecie, co mam na myśli:)

Dzięki Wam wszystkim razem i każdej z osobna, bo inspirujecie mnie bardzo^^ Teraz pozostaje tylko zaryzykować owsiankę z całym jajkiem, zgodnie z radą Oli Sz. 



wtorek, 26 lutego 2013

obiad vol.23^^ pierś kurczaka z ryżem i warzywami


kurczak z warzywami, podany z ryżem

Z rana zapraszam na obiad! Uprzedzając ewentualne wątpliwości, jadam więcej niż przedstawiona wyżej porcja. Po prostu lubię się tak bawić w "picowanie" :-)

Kurczak upieczony jest z sekretnego przepisu mojej Mamy, którego nie znam - prawdę mówiąc. Wstyd! Muszę to nadrobić:) Warzywa goszczą u mnie stale, w każdym obiedzie, w zależności od mrożonki, po którą sięgnę, w sezonie - mam nadzieję - będę sięgać już nie do zamrażalnika. No i oczywiście mnóstwo przypraw! Ukochana ostra papryczka, zioła prowansalskie, czosnek i pieprz. 

Przyjrzałam się tej stevii w sklepie :> Wnikliwie, badawczo i podejrzliwie. Muszę się bliżej zapoznać z ofertą stevii do wypieków, bo ta, którą miałam w ręce była przeznaczona do kawy i herbaty, obawiam się - zgodnie z Waszymi radami - że prędzej bym zrobiła stos gorzkich muffinek niż utrafiła w punkt z jej ilością. Muszę poszukać stevii do wypieków, jakiejś specjalnej, może w płynie? 

Trzymajcie się ciepło, wiosna idzie^^!

PS. Zrobiłam owsiankę z białkiem^^ Jutro relacja z tego wstrząsającego wydarzenia :-D

poniedziałek, 25 lutego 2013

owsiane scones^^


owsiane scones z bananowo-kakaowym mlekiem
Moje pierwsze scones, robione z TEGO przepisu. Były delikatne, ciepłe i muszę je zrobić znowu. Do tego mleko zblendowane z bananem i kakao - mogłabym to pić bez końca :-)

Po wielu głębokich przemyśleniach - jakże adekwatnych do rangi zagadnienia:p - jeśli uda mi się dzisiaj dostać w sklepie stevię, to ją kupię. Spróbuję ją dodawać do wypieków, skoro jest słodsza od cukru, a poza tym zdrowsza - to dlaczego nie? 

Tym z Was, które wracają po feriach do szkoły - trzymajcie się! Do Wielkanocy coraz bliżej^^ A tym z Was, które podobnie jak ja, okres szkolny mają za sobą - po prostu fajnego poniedziałku, bo nie wiem jak Wy, ale ja naprawdę lubię pierwszy dzień tygodnia :)


niedziela, 24 lutego 2013

płatki ryżowe vol.1^^!


Są! 
Wyszły odrobinę za rzadkie, przez co zupełnie niefotogeniczne! Ale z drugiej strony nie przypominały tradycyjnej zupy mlecznej^^ Jestem pokorna, więc wiem, że dojdę do perfekcji! Podobne próby "konsystencji" przechodziłam już swego czasu z owsiankami czy kaszą manną. Niemniej płatki są cudoooowne! Takie leciutkie jak chmurka. Dziękuję, że mi je poleciłyście:*

Ponieważ chciałabym jutro - bądź w najbliższym czasie - skosztować owsianki z białkiem (zdaje się, że gdzieś taką już widziałam), będę wdzięczna za poradę pt. ubijać je wcześniej, wlewać do gotującej się czy kończącej się gotować itp.? :)

Co do technicznej strony bloga, rzeczywiście nie będę rezygnować z pokazywania obiadów czy ciast, ale zacznę dodawać przepisy, nigdy nie wiadomo - a nuż ktoś coś podpatrzy. Sama po sobie widzę, że czasami mam ochotę o coś spytać odnośnie tego, co na zdjęciu. 
Uf, rozpisałam się, sorry! 
Miłej niedzieli^^
płatki ryżowe na mleku z bananem i przyprawą do kawy, kakao

sobota, 23 lutego 2013

obiad vol. 22^^ pieczona pierś kurczaka z surówką

Zjadłam w swoim życiu całkiem sporą fermę kurczaków^^ 

Nie wiem jak u Was, w Waszych miastach i miejscowościach, ale mój Lublin został wczoraj wieczorem doszczętnie zasypany śniegiem... i gdyby to był listopad, byłabym teraz najszczęśliwszą osobą na świecie. Niestety, śnieżyce pod koniec lutego darzę mniejszą miłością. 

W mojej głowie jest mnóstwo niesprecyzowanych jeszcze pomysłów na kierunki, w które chciałabym pchnąć bloga, ale póki co wybaczcie, że jest tu być może nieco chaotycznie ;) To tak jak z porządkowaniem pokoju - najpierw trzeba zrobić bałagan, nie? ;)
pieczona pierś kurczaka z pieczarkami, podana z ziemniakami i surówką z kapusty pekińskiej i pomidorów


                                        A patrzcie co tu mam!^^

piątek, 22 lutego 2013

owsianka vol.5^^


Ku mojemu rozczarowaniu wielki hipermarket nie podołał moim wymaganiom co do posiadania w asortymencie płatków ryżowych, ale wyruszam dziś z kilkoma misjami dookoła osiedla, zatem za główny cel moich dzisiejszych wojaży uznaję zdobycie tego cuda :-) 

Zastanawiam, co oprócz śniadań, obiadów, ciast i innych kulinarnych eksperymentów mogłabym Wam zaprezentować i póki co zastanawiam się nad tym, jak ubrać w słowa, w zdjęcia, w pomysł - to, co mnie pasjonuje - oprócz odkrywania zakamarków kuchni rzecz jasna :)

Jest mi niewymownie przyjemnie, że tu wpadacie - mnie "łażenie" po kulinarnej blogosferze zawsze daje sporo frajdy:)
^^
owsianka z bananem na budyniu waniliowym z płatkami migdałów i przyprawą do kawy

czwartek, 21 lutego 2013

obiad vol. 21^^ kurczak z ryżem podany z warzywami


ryż z warzywami i sprytnie ukrytym w nich kurczakiem ;) 
Lubicie kurczaka? :-)
Ja uwielbiam! Ten w wersji pieczonej zawsze będzie mi się kojarzył z domowym obiadem. Jego smak jest niepowtarzalny, podobnie jak wygląd i zapach roznoszący się po całym domu. 

A już dzisiaj - być może - będę miała płatki ryżowe, i zgodnie z Waszymi sugestiami jestem pełna optymizmu, że mi posmakują. Nie do końca jeszcze wiem, jak się za nie zabrać, ale liczę na to, że producent zrobił o tym jakąś wzmiankę na opakowaniu... 

:)^^

środa, 20 lutego 2013

owsianka vol.4 ^^

owsianka na budyniu waniliowym z mandarynką i ciemnym kakao

Kończy się sezon mandarynek, nie smakują już tak doskonale jak te listopadowo-grudniowe, wyczekiwane przeze mnie od października :) Długo opierałam się wrzucaniu ich do owsianki, chociaż na Waszych blogach widywałam takie połączenia, aż w końcu któregoś dnia zaryzykowałam i nie żałuję, mandarynka "na ciepło" jest smaczna!

Od pewnego czasu kuszą mnie płatki ryżowe, od - nawet - bardzo długiego czasu... Macie z nimi jakieś pozytywne skojarzenia czy nie są warte zachodu? :)

wtorek, 19 lutego 2013

obiad vol. 20^^ penne z mięsem mielonym w sosie pomidorowym.

To było moje pierwsze podejście do mięsa mielonego i nie obyło się bez "stresu" pt. jaki kolor powinno mieć usmażone mięso? Białe, szare, szaro-bure... yy... czyli jakie? :)

Drugą część mięsa spożytkowałam na kotlety mielone na sobotni obiad, czym wprawiłam w zdumienie nawet moją Mamę, która nie mogła się nadziwić, jak można z małej porcji mięsa zrobić tyle kotletów, w dodatku zupełnie innych od już jej znanych i - co ważniejsze - smacznych! 

Tymczasem to penne przygotowałam - jak zwykle z pewnymi modyfikacjami - posługując się TYM przepisem. 
penne z mięsem mielonym, papryką i pomidorami

poniedziałek, 18 lutego 2013

kasza manna vol.3^^



kasza manna na budyniu waniliowym z kakao i jabłkiem
Przy poniedziałku zaczynamy śniadaniowo! :)

Zima odpuszcza, a ja czuję nieswojo... Dziwnie jest bez ćwiczeń i wykładów, z perspektywą obrony mgr w czerwcu, ciepłym latem. Jak to tak bez sesji letniej!

Pojawiło się kolejne pięć "niezagospodarowanych" białek. No żesz! :)
Życzę Wam miłego dnia, popołudnia, wieczoru, nocy - zależy o której do mnie wpadniecie :*

niedziela, 17 lutego 2013

cytrynowa babka na białkach.^^




cytrynowa babka na białkach
Po raz pierwszy w życiu zrobiłam babkę. Prawdziwą babkę, w prawdziwej formie na babkę - z białek, które ostały się po "tłusto-czwartkowych" pączkach. Na białka "po-faworkowe" przyjdzie jeszcze czas^^

Na życzenie podaję zmodyfikowany przeze mnie przepis za autorką bloga autorką tego bloga.
Składniki to:
10 białek
1 1/2 szklanki mąki dowolnej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanka cukru (ja użyłam cukru pudru)
1 opakowanie cukru waniliowego
125 g tłuszczu (w przepisie była to margaryna, ja dałam masło)
Dodałam jeszcze prawie całą buteleczkę aromatu cytrynowego i tartą skórkę z cytryny.

Mąkę przesiałam z proszkiem do pieczenia. Masło stopiłam i wystudziłam. Białka ubiłam na sztywną pianę, razem z cukrem pudrem i waniliowym. Powoli - do ciągle mieszającego miksera - wlewałam tłuszcz. Po zmniejszeniu obrotów dodawałam po łyżce mąki z proszkiem, na koniec wlałam aromat i skórkę cytryny.
Piekłam około 45 minut, w temp. 175 stopni C. 

Ps. Szalenie mi miło gościć Was na moim blogu! :) Dziękuję, że wpadacie!

sobota, 16 lutego 2013

piątek, 15 lutego 2013

obiad vol.19^^ sola smażona na maśle podana z ryżem i warzywami.


sola podsmażana na maśle, ryż z warzywami
Nie, nie. To NIE było moje śniadanie :) Po prostu mam zaplanowane notki z uwagi na dużą ilość zdjęć.

Mój debiut, jeśli chodzi o smażenie ryby. Co prawda musiałam wietrzyć kuchnię długie godziny i najprawdopodobniej zrobiłam to wszystko zupełnie odwrotnie i inaczej niż się powinno, ale jak na pierwszy raz jestem z siebie zadowolona - ryba smakowała rybą, a patelnia nie została spalona.

Powyższe zdjęcie jest również doskonałym przykładem na zaburzenie proporcji między mięsem a dodatkami. Kiedy pokazałam je mojemu Tacie, powiedział tylko: "śladowe ilości ryby". A tak naprawdę to był jeden cały filet! Kto by przypuszczał, że ryż z jednej małej miseczki przeistoczy się w istne ryżowo-warzywne zwalisko?! :p

środa, 13 lutego 2013

obiad vol.18^^ sola na parze z glazurowaną marchewką.


sola na parze w ziołach, glazurowana marchewka, ryż
Latami... długimi latami! nie mogłam się przekonać do ryby. O czym wielokrotnie już pisałam, końcówka roku 2012 przyniosła spore zmiany, także w tej kwestii. I chociaż nie odróżniam jeszcze smaku soli od mintaja, dorsza od pstrąga etc. to mam nadzieję kiedyś się tego nauczyć ;)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...