kasza jaglana gotowana z jabłkiem i mandarynkami |
Tym razem obyło się bez szarlotkowego smaku. Co do pytań o przepis pod poprzednią notką - cóż, nie wiem co takiego zrobiłam, że jako żywo poczułam smak tego ciasta... Śniadania robię automatycznie, ostatnio coraz dłużej wszystko gotując, bo bardziej mi wtedy smakują. Na szczęście teraz mandarynki zdominowały smak jabłka:)
Gdyby ktoś kazał mi wybrać najbardziej ohydne orzechy, naprawdę miałabym ciężki orzech (sic!!!) do zgryzienia... ale włoskie zdecydowanie plasują się wysoko...
Z każdego blogu wyglądają święta, pytania o przygotowania, o ciasta, o wszystko.... dlatego u mnie nic takiego nie przeczytacie!:) Jest sobota, czas pójść na jakieś zakupy, odwiedzić bibliotekę, ugotować obiad, zaplanować sobie kolejne dni w takt Radia Zet i RMF Classic^ :)
PS. Chyba oszalałam, bo zaczęłam oglądać Pamiętniki Wampirów. Zaczęłam na pierwszym roku studiów, czyli... dżizas! pięć lat temu! - ale zaniechałam po pierwszym sezonie. Mam kupę do nadrobienia... ale to dobry serial: włączam i się wyłączam, do tego herbatka, pierniczek, czekoladka... relaks dla ciała i duszy :)
u mnie dziś zakupy i może jakieś wypieki, ale na pewno odpoczynek, bo w końcu trzeba nabrać sił na przygotowania :)
OdpowiedzUsuńczy szarlotkowa czy mandarynkowa na pewno smaczna!
jeśli chodzi o seriale to nigdy jakoś nie wciągnęłam się w żaden, może kiedyś zacznę... kto wie :)
miłego dnia :*
po 1sze cieszę się, że u ciebie jaglanka w tak doborowym towarzystwie-te kolorki zachwycają :D
OdpowiedzUsuńPo drugie-nie jadłam nigdy czekolady tej marki, ale mam jedną-dostałam, może też oszaleje na jej pkt? :D
po 3-znwou 5!! Też nie przepadam za włoskimi-dla mnie za gorzkie, za niedobre.. chociaż i tak jestem na dobrej drodze-od kilkunastu lat w tym roku zjadłam je z 5 razy i aż tak bardzo się nie krzywiłam :D
Aj, aj-wróciłam do domu i teraz ja będę zachwalać świąteczną atmosferę ;D
Orzechy włoskie to coś przecudownie smacznego, nie znasz się! ;D
OdpowiedzUsuńNo i ta czekolada to jedna z ulubionych <3
A ja i tak czuję te świąteczne klimaty u Ciebie! :D Ale, no dobra ... powiedzmy, że ich nie ma, haha :*
OdpowiedzUsuńHeeeej, Pamiętniki Wampirów! :D W liceum razem z przyjaciółką szalałyśmy na punkcie tego serialu <3
ja dla odmiany wolę, gdy śniadanie jest gotowane krótko, żebym mogła poczuć jakąś jego strukturę :)
OdpowiedzUsuńo nie, moją ulubioną czekoladę wstawiłaś, proszę się podzielić!
a orzechy włoskie- według mnie- zupełnie inaczej smakują podprażone. acz do niczego nie namawiam :)
a ja uwielbiam włoskie! na wigilii jem je garściami :D
OdpowiedzUsuńpołączenie jabłka i mandarynki w jaglance, muszę wypróbować :)
Nie rozumiem, jak można nie lubić orzechów!!! O_o Ale, że tą czekoladkę się zajada ze smakiem- popieram <3
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za tematyką wampirów, ale 'Zmierzch' to co innego :D
OdpowiedzUsuńCóż, nie każdy lubi orzechy - ja za to je uwielbiam!
A ja uwielbiam włoskie ! Właściwie to ja uwielbiam każde orzechy :D
OdpowiedzUsuńhaha też nie wierzyłam gdy zaczęłam oglądać pamiętniki wampirów :D przeżyłam 3 sezony, nawet się wciągnęłam, ale reszty już nie dałam rady obejrzeć :P i niezmiernie mnie irytuje Elena :P
OdpowiedzUsuńTeż dłużej gotowane bardziej mi smakują! :)
OdpowiedzUsuńJa obejrzałam kilka odcinków pierwszego sezonu i odpadłam. Nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńJasne, że w Sylwestra nikt nie myśli o psach itd, to rozumiem, no bo faktycznie to jedna taka noc, trudno, ale właśnie chodzi o to, że to trwa ze dwa tygodnie i w tym wypadku już można by pomyśleć o innych stworzeniach :P
OdpowiedzUsuńDaję Zoyce tabletki, ale nie przez dwa tygodnie :]
dzisiaj gdy stałam w kolejce stały obok mnie zapakowane w siateczki mandarynki iii tak ładnie pachniały! mniam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Ritter Sport:)
OdpowiedzUsuńŻe niby włoskie orzechy złe? Nie, nie, nie zgadzam się ;p
OdpowiedzUsuńStudia psują serialowe plany. Przez nie czlowiek nie jest na bieżąco z serialami i książkami. Ech. Pamiętników nie oglądałam ale przymierzam sie do Draculi ;)
OdpowiedzUsuń