czwartek, 14 listopada 2013

vol. 301^ pomarańczowy debiut tego sezonu!

owsianka z pomarańczą i sokiem pomarańczowym z cynamonem i - co oczywiste!:) - z bananem w środku


Soczysta, słodka, pomarańczowa... Co roku mam ten sam dylemat: wolę mandarynki czy pomarańcze? I najczęściej odpowiedź na to pytanie jest zależna od tego, który owoc akurat jem:)

Mandarynka 'psika' podczas obierania i wpada do oczu. Znacie to? :) Pamiętam to głównie ze szkolnych korytarzy, kiedy siedziało się obok delikwenta obierającego owoc i co rusz dostawało się kwaskowatym 'pociskiem' w oko^ 





Taką jesień lubię najbardziej. Pochmurną, ciemną, mokrą. Jest w niej coś tajemniczego, interesującego. Jakby pora roku rzucała nam wyzwanie! Większość osób, jakie znam tego wyzwania nie podejmuje. Narzeka, marudzi, chodzi jak zombie i tylko odlicza: albo do świąt, albo do wiosny. Muszę się kiedyś zemścić i podczas nielubianej przeze mnie wiosny łazić i wszystkim narzekać. Ale to musi być męczące... 


Ale jedno jest pewne!
Czas kupić kalendarz adwentowy.
Tak, dobrze widzicie. Od dziecka honoruję grudzień kalendarzem i nie mam najmniejszego zamiaru przestać:)


Przypomniałam sobie dzisiaj, że pół roku temu zaczęłam pisać kolejną amatorską powieść. I miałam świetny pomysł na fabułę i wciąż go mam. Tylko gdzie są moje notatki... 

13 komentarzy:

  1. pisz pisz! coś się z tego wykluje, tak czuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja nie kupuję już długo.. Chyba się przerzucę na adwentowy kalendarz, a co! :)
    Haha, najśmieszniejsze jest to, że już są PROMOCJE świąteczne, a świąt jeszcze nie było żeby się tego wyzbywać.. ;D

    Zabij, ale ja dylematu nie mam-pomarańcze 100%! Mandarynek nie lubię.. A to od kiedy mama robiła biszkopt, na to masa budyniowa, na to mandarynki i zalewała galaretką-oj.. czasem one wystawały z tej galaretki, zasuszały się.. Albo ciasto stało dzień dłużej-to już nie było dobre.. Zniechęciłam się totalnie do mandarynek :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak pomarańczowo, jak gęsto, jak smacznie! I z tym cynamonem, mmm :)

    Kalendarz adwentowy! TAAAK! Trzeba kupić, trzebaaa! :D
    I szukaj tych notatek, pisz, pisz! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Co roku mama 1 grudnia wręcza nam kalendarze adwentowe ;) najpierw były dwa - dla mnie i brata, później doszedł mój mąż, a teraz jeszcze mały... mamy radochę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapachniało świętami :D
    Odpowiedziałam na Twoje pytania pod komentarzem u mnie :]

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie miałam takiego kalendarza, ale ostatnio go w sklepie oglądałam i... chyba sobie kupię pierwszy raz w życiu :D mój pomarańczowy debiut jeszcze przede mną :-) jak to na debiut przystało ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiamy kalendarze adwentowe!
    a owsianka z pomarańczą wygląda cudownie!!!
    aż cieknie nam ślinka ;)

    Alicja i Magda

    OdpowiedzUsuń
  8. A co! Też kupię sobie w tym roku kalendarz adwentowy :D
    Chociaż u mnie i tak zawsze czekoladki znikają w "niezgodzie z terminem" :P Więc kupię 2 sztuki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. pomarańcza psika, to fakt ! ale lubię jej smak i zapach, potem ręce tak fajnie pachną :) no i to też nie jako smak świąt mimo iż mamy możliwość zajadania się nią cały rok.

    OdpowiedzUsuń
  10. jeśli chodzi o mnie- faworytem są pomarańcze. są bardziej wyraziste :)
    i podziwiam za upodobanie sobie pochmurnej jesieni- ja zdecydowanie zadowolona byłam z dzisiejszej (duuużej!) dawki słońca
    a w tym roku chciałam zrobić, samemu, kalendarz adwentowy. nie koniecznie z czekoladkami. tylko nie mam jeszcze pomysłu- z czym :)

    OdpowiedzUsuń
  11. oo, jestem ciekawa tej powieści! chętnie ją przeczytam, jak już kiedyś napiszesz :)
    uwielbiam pomarańcze i wszystko, co pomarańczowe :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Energetyczne śniadanko!
    Jesień dla mnie może być mglista i w ten sposób tajemnicza, ale z pewnością nie deszczowa, wolę tą słoneczną w samo południe.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...