kasza manna gotowana na budyniu waniliowym z bananem i pomarańczą |
Moi Rodzice sprawili sobie ostatnio orzechy laskowe. Powrzucali je w naczynia i rozstawili w paru miejscach mieszkania. Przyglądałam się im ostatnio bacznie (orzechom, nie Rodzicom), zapytawszy wcześniej czy ich przeznaczenie jest dekoracyjne czy dekoracyjne z późniejszą zmianą przeznaczenia na konsumpcję, po czym wzięłam jednego orzecha i zaczęłam się zastanawiać, jak się go je... aż mój własny rodzony ojciec uprzedził mnie, żebym nie pchała tego ust, bo... you do it wrong.
Ale czymże jest brak doświadczenia w jedzeniu orzechów wobec mojego świętego przekonania, że rzodkiewka rośnie w pęczkach? Wspominałam już o tym? Zostałam uświadomiona trzy lata temu.
Że jednak nie.
ps. wiem, że włoszyczna nie rośnie razem^ :))
Ostatnio zauważyłam, że orzechy pod każdą postacią są niezwykle fotogeniczne!
OdpowiedzUsuńUśmiechnęłam się czytając tego posta :D
i jak, orzech spróbowany czy nie? poszerzasz horyzonty, jestem dumna! :D
OdpowiedzUsuńhahah, rzodkiewka w pęczkach :D oooo.. dobre to!
OdpowiedzUsuńAle człowiek całe życie się uczy :) Także spokojnie! :)
Kocham laskowe, sa najlepsze!
rzodkiewka w pęczkach? no, proszę! :D ale wiesz co? mój tata ostatnio zapytał ... jak rośnie kasza!? :D haha, także takie pomysły mnie wcaaale nie dziwią! :D zresztą, ja sama nie raz zastanawiałam się, jak coś rośnie i miałam różne wizje, oj różne :D
OdpowiedzUsuńPodziwiam Was za te miliony pomysłów na śniadania:)
OdpowiedzUsuńja kiedyś (dawno dawno temu, chyba jeszcze w podstawówce) myślałam, że banany rosną pojedynczo a nie w kiściach i są tak rozrzucone jak na przykład jabłka ;)
OdpowiedzUsuńI zjadłaś w końcu tego orzecha? Ciekawa jestem, jak smakują tak w sumie po raz pierwszy ;)
OdpowiedzUsuńRzodkiewka w pęczkach? ha ha ha, dawno już czegoś takiego nie słyszałam!
OdpowiedzUsuńKaszka super sprawa! Tylko zawsze zdążę zjeść coś innego za nim wezmę się za przygotowanie manny:)
bardzo apetycznie wygląda
OdpowiedzUsuńLubię połączenie tej kaszy z bananem :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć tych orzechów ! :D
OdpowiedzUsuńSpoko, mój chłopak kiedyś z dumą mi powiedział, że właśnie zjadł szpinak. Po czym wysłał zdjęcie brokuła :)
OdpowiedzUsuńBuahaha:D
UsuńŚniadanko pyszniutkie :)) Orzechy laskowe uwielbiam, u mnie funkcji dekoracyjnej to one by długo nie spełniały, bo bym je po prostu zjadła :D
OdpowiedzUsuńa orzechy zjedzone czy nie? z doświadczenia wiem, że jeśli własnoręcznie się je obiera,a właściwie obłupuje ze skorupki to smakują jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńpoprawiłaś mi humor swoim dzisiejszym postem :-) mam takie pytanie bo akurat mi się przypomniało czy wiesz może jak rosną ananasy? bo ja zawsze myślałam, że na drzewach ;p a tu się okazuje, że nie;D
OdpowiedzUsuńRzodkiewka nie rośnie w pęczkach??????????? Ej, pytam serio!
OdpowiedzUsuńhaha, lubię czytać Twoje posty, są tak pozytywnie nacechowane. :) technika jedzenia orzechów laskowych? o tym nie słyszałam. :D a spróbowałaś go? :D
OdpowiedzUsuńmiałam nie wchodzić na blogi bo nauka goni, ale jak w tytule AGATKOWEGO bloga przeczytałam o orzechach, to nie sposób było go pominąć. jak wrażenia? :)
OdpowiedzUsuńczasem niewiedza jest przyjemna, bo tak fajnie jest być zaskoczonym uświadomieniem w rzeczach podstawowych. ja dla przykładu (jako dziecko jeszcze, rzecz jasna!) nie mogłam sobie wyobrazić, że żółty ser to ani owoc ani warzywo!
Twój post poprawił mi humor na wieczór i dziękuję, bo to było dziś szczególnie wskazane ;)
OdpowiedzUsuńHahahaha! No tymi rzodkiewkami to poprawiłaś mi humor :D I tak już w sumie dobry :P
OdpowiedzUsuńJa dosyć długo myślałam, ze dzieci rodzą się przez pępek, ale i tak rzodkiewek nie przebiję :]
Spróbowałaś tych orzechów?
no coś Ty.
Usuńjeszcze nie zwariowałam:p
ja zostałam uświadomiona dziś, ahaha :DD serio, nie wiedziałam o tej rzodkiewce! xd
OdpowiedzUsuńchyba czas wyjąć z szafki mannę!
samo zdrowie! aż strach pomyśleć co sama zjadłam na śniadanie:)))
OdpowiedzUsuńWidzę zdrowe jedzonko i już uśmiech na mojej twarzy się pojawia :)
OdpowiedzUsuńHaha padłam. ;)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog. Będzie mi miło, jeśli odpowiesz na moje pytania :)
orzechów laskowych zazdroszczę - takie prosto ze skorupki najlepsze :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie ta kaszka :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl