kasza jaglana gotowana z tartym jabłkiem i cynamonem/ banan |
Nie wiem co ja zrobiłam, że smakowała jak nadzienie szarlotkowe. Bez przesady... robiłam już w swojej 'karierze' śniadaniowej owsianki z tartym jabłkiem, kasze z tartym jabłkiem - nigdy aż takiego efektu nie było. Po wzięciu pierwszej łyżki do ust byłam wstrząśnięta, że udało mi się odtworzyć smak szarlotki zupełnie niechcący i - chyba to wiecie! - całkowicie niezamierzenie!
Pozostając w temacie okołoświątecznym.
O ile daktyle pokochałam miłością szczerą i sama się sobie dziwię, jak mogłam tyle lat żyć bez ich słodkiego smaku, o tyle suszone figi stanowią dla mnie średnio oswojonego wroga.
Leżą takie nierozpakowane, przypominając mi o tym, że się nie lubimy. A ja coraz bardziej zaczynam w to wątpić, bo może smaki faktycznie jakoś się zmieniają... na całe szczęście po szarlotkowym śniadaniu jednego jestem pewna - w dalszym ciągu nie cierpię szarlotki.
jak nadzienie szarlotkowe?! <3 błagaaaaam, pamiętasz, jak to zrobiłaś?!:D proszę, proszę! :D
OdpowiedzUsuńa co do suszonych fig - sprawa z nimi jest dość ciężka, coś o tym wiem :D teraz już lubię, ale przez lata nie tknęłam! :D
No widzisz, a dla mnie szarlotkowa jaglanka z figami i daktylami to idealne śniadanko :D
OdpowiedzUsuńakurat suszone bardzo lubię, nie wiem jak ze świeżymi bo nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJaglana z jabłkiem-klaaasyk! ;D Ale jeszcze nigdy jakoś nie przypominała mi szarlotki :(
no po prostu marzenie! :)
OdpowiedzUsuńjeszcze masz czas zaprzyjaźnić się z figami, do końca daty ważności jeszcze długo :)) :D
OdpowiedzUsuńale na serio ja również daktyle uwielbiam, a figi mniej, dużo mniej..
A ja bym bardzo chętnie taką szarlotkową jaglankę zjadła! ;)
OdpowiedzUsuńszarlotkowa? zdradź nam jej sekret! :D
OdpowiedzUsuńto dawaj przepis kobieto!
OdpowiedzUsuńchodzi o to, że nie pamiętam jak to zrobiłam....
Usuńdżizas.
jestem czarownicą!;d
kasze jaglaną jadam tylko w wersjach na słono, muszę się skusić na takie słodkie śniadanie z nią :)
OdpowiedzUsuńdaktyle uwielbiam, ale fig suszonych nie jadłam :p
OdpowiedzUsuńta jaglanka musiała być genialna skoro tak smakuje :)
wyślij mi je! suszone figi są moim tegorocznym, przepysznym odkryciem :)
OdpowiedzUsuńPyszne to śniadanko Twoje :))))))
OdpowiedzUsuńAle kolor !
OdpowiedzUsuńSuszone figi <3
przecież nie ma nic lepszego niż kawałek dobrej szarlotki na kruchym cieście z dużą ilością jabłek <3 i z lodami waniliowymi obok (;
OdpowiedzUsuńjabłecznik to jedno z moich najukochańszych ciast <3 dlatego chętnie przygarnę takie śniadanko :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam szarlotkę i taka jaglanka to doskonały pomysł :) ja od 2 tygodni jadam na śniadanie owsiankę i jutro dodam sobie do niej starte jabłko i cynamon :))
OdpowiedzUsuńZjadłabym taką <3 Musiała obłędnie smakować :)
OdpowiedzUsuńJaki ładny nagłówek ! :)
a ja uwielbiam szarlotkę! szkoda, że nie wiesz, jak udało Ci się uzyskać taki efekt :c
OdpowiedzUsuńJa za to uwielbiam szarlotkę! Kasza w takim wydaniu brzmi kusząco :)
OdpowiedzUsuńU mnie odwrotnie - za daktylami nie przepadam, a figi bardzo mi posmakowały :)
świetnie to wygląda, znowu inspirujesz :)
OdpowiedzUsuńnawet wygląda jak nadzienie szarlotkowe :D
OdpowiedzUsuńNo nie pojmę tego nigdy, jak to możliwe by nie kochać szarlotki :P Wiem, wiem- są gusta i guściki, wiem! ale nie mieści mi się taka opcja w głowie i już ;P Tak czy inaczej jaglanka szarlotkowa wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńJa za to jestem totalnie zakochana w figach i tych suszonych i tych świeżych, uwielbiam je po prostu i potrafię całe takie opakowanie zjeść na raz.
OdpowiedzUsuńAle że tak szarlotki nie lubić? Kurczę, jesteś chyba pierwszą osobą, jaką znam, która nie lubi tego ciasta; )
daktyle kojarzą mi się z takimi małymi robaczkami, dlatego nie mogę przekonac się do ich posmakowania :) haha xd
OdpowiedzUsuń