Szykuję sobie spokojnie kolację, aż ktoś łomocze w drzwi! Na moim osiedlu - jak pokazało doświadczenie - zabawa w 'psikus albo cukierek' jest corocznie 'odprawiana' :))
Przez ten wolny piątek straciłam rachubę dni tygodnia.
Dzisiaj wstaję wcześnie, chowam banana do torebki, wkładam nową kurtkę (dziękuję Mamo!:*), szalik w panterkę i jadę. Wy też (o ile planujecie) jedźcie bezpiecznie!
Wiesz, że do mnie wczoraj też zawitały poprzebierane dzieciaki?! :D Tego się nie spodziewałam :D
OdpowiedzUsuńJedź, jedź ostrożnie! :* Buziak na drogę!
mandarynki, jabłko i banan - nic więcej do szczęścia nie potrzeba rano :)
OdpowiedzUsuńu mnie nikogo nie było, już wszyscy z tego chyba wyrośli...
nie wyjeżdżam, ale Tobie życzę bezpiecznej podróży :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńostatnio zakochałam się w mandarynkach
OdpowiedzUsuńu mnie tylko jedna grupka ,,straszydł" przyszła :) szkoda trochę, bo pewnie gdyby nie to polskie uprzedzenie do halloween więcej dzieci by się w to bawiło, a to taki uroczy zwyczaj
zawsze jak jedzie się na groby i słucha radio podają w nim statystyki ileż to tego dnia było wypadków- bezpiecznej podróży życzę! :)
A do mnie dzieciaki nie zawitały.... ja jakoś nie jestem za tymi przebierankami... jak ktoś chce to niech się przebiera, ale nie widzę w tym żadnego łał.... ;P
OdpowiedzUsuńI dałaś cukierasa? ^^
OdpowiedzUsuńU mnie też wczoraj co chwila byli, ale ja lubię te ich zabawy :)
OdpowiedzUsuńTwoje połączenie w miseczce, dzisiaj mnie po prosu urzekło. Wszystkie pyszne owoce w jednym, obłęd.
też muszę kupić sobie nową kurtkę ;x
OdpowiedzUsuńmandarynki kojarzą mi się z bożonarodzeniowym szałem ;D
Czekałam wczoraj cały wieczór aż jakieś spragnione słodyczy dziecko zadzwoni, a tu nic :(
OdpowiedzUsuńmoje mandarynki, którymi od 2 dni zajadam się kilogramami :D a jeszcze lepiej smakują, jak są z promocji :D
OdpowiedzUsuńGdyby nie te mandarynki to porywam ! :D
OdpowiedzUsuńJa wczoraj w pracy miałam "cukierek albo psikus" :))
OdpowiedzUsuńmandarynki <3 są u mnie odkąd pojawiły się w sklepach, pyszności.
OdpowiedzUsuńU mnie też pełno przebierańców, aż mi cukierków zabrakło :D
OdpowiedzUsuńOwocowa miseczka - lubię to!
U mnie dziś dzien w domu raczej, ale tobie miłej podróży życzę ;)
OdpowiedzUsuń