owsianka toffi z tartą cukinią, wingronami i granatem |
Spodziewałam się większego 'granatowego' boom!
Tymczasem on właściwie nie ma smaku... niemniej w tym swoim niesmaku smakuje całkiem nieźle ;)
źródło:weheartit.com |
Patrzyłam się w ten obrazek, patrzyłam. I przypomniałam sobie!
Że miałam kupić czosnek...
Coraz ciemniejsze popołudnia, chociaż słoneczny październik wymusza noszenie okularów. Coraz chłodniejsze poranki, jesienne mgły o świcie, wahania nad wyborem szalika, wypatrywanie nowych rękawiczek, wyliczanie którą parę kozaków włożyć na nogi, zaparzanie ciepłej herbaty... i to wszystko wciąż jeszcze przed zmianą czasu, która uczyni z jesieni dostojną tajemnicę...
u mnie cieplutko:) lubię taką jesień :)
OdpowiedzUsuńTaka jesień cieplutka i słoneczna jest piękna, bardzo taką lubię, ale zmiany czasu już nie, przynajmniej tego na zimowy :((
OdpowiedzUsuńa nie miałam okazji jeść granatu, ale zachwyca mnie jego wygląd, zawsze ;D
OdpowiedzUsuńOo.. tak! Właśnie piję ciepłą herbatkę nad notatkami z biochemi, cuudo <3 :D
uwielbiam granat <3
OdpowiedzUsuńA u mnie jesień , dosyć ciepła , choć bez kurtki i czapki nie wyjdę absolutnie !
Granat za każdym razem smakuje inaczej. Raz jest kwaśny a raz bardzoo słodki zdarzają się również bezsmakowe. Musiałaś niestety na takiego trafić ;/ Owsianka wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie smakowe:)
OdpowiedzUsuńCo do granatu to może trafiłaś na nieodpowiedniego, nie które potrafią być baaaaardzo słodziutkie.
też miałam dziś kupić czosnek i dopiero podczas robienia obiadu było "upsss" :D
OdpowiedzUsuństrasznie nie lubię tych ciemności już po południu :(
OdpowiedzUsuńA granata jadłam raz, muszę koniecznie kupić go na dniach :)
Uwielbiam spacery jak stopniowo się ściemnia, powietrze jest gęste, ciężkie i wilgotne, latarnie oświetlają wilgotne chodniki <3 Cudo.
OdpowiedzUsuńA w granatach najbardziej lubię chrupanie pod zębami :P