sobota, 5 października 2013

vol. 262^^ starta antonówka z figą.


owsianka ze startym jabłkiem/ figa
Siedziałam wczoraj na ławce przed dziekanatem i słuchałam przeżywania jakiegoś chłopca na temat egzaminu z prawa handlowego. Na temat pytań, zagadnienień, ustaw... jego młodsza koleżanka była mocno zszokowana, zdaje się, że zasiliła grono pierwszaków i tkwiła na etapie entuzjazmowania się łaciną. A ja siedziałam obok, czytałam Wyborczą i przypominałam sobie, że sama tak przeżywałam. Że sama zachłysnęłam się prawniczym slangiem, że to takie 'dorosłe' kończyć zajęcia o wpół do dziewiątej wieczorem, że to takie 'dorosłe' mieć okienka w ciągu dnia... dopiero po trzech latach zaczęłam rozumieć, że czasami ważniejsze jest zjedzenie obiadu albo wypicie dobrej kawy NIE na wynos!, niż tkwienie na nudnych zajęciach, a zamiast kończyć o wpół do dziewiątej można tak zamęcić, tak zamotać ćwiczeniowców i wykładowców, że się skończy o pierwszej w południe^ :) 

Powiem Wam, że naprawdę fajnie mieć ten magisterski papierek... :)
Mam ochotę na nudną sobotę. Ktoś jeszcze?:)

18 komentarzy:

  1. ja mam ochotę na nudną sobotę, ale najpierw muszę wykonać to co trzeba :)
    przede mną dopiero są studia, ale na razie myślę o tym co jest teraz :)
    miłej soboty ;* !

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie wysłucham Twoich rad jak wreszcie przestać być "przestraszonym pierwszoroczniakiem" w końcu to już drugi rok...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też, ja też! Nuda sobota <3
    Podrzuć figę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nudną to może nie, ale bez szkoły, zdecydowanie bez!
    ja się jeszcze nie martwię studiami, przedtem mam maturę do napisania..

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że ciebie też wzięło na przemyślenia ;P
    Wszystko co nowe wydaje się być zawsze takie ekscytujące, a później staje się chlebem powszednim.
    No i chyba zrodziła się sympatia do fig ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. łacina? brr, nigdy więcej, po liceum mam dość na całe życie!
    Zazdroszczę Ci tego "papierka", bo ja mam dość studiów już po pierwszych dniach ;))
    miłego lenistwa :*

    OdpowiedzUsuń
  7. o jaaaa :)
    Figi i antonówka.. Ulalal i jak spasowała w końcu?;)

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja mimo wszystko lubię te swoje studia! :) ale wiadomo - każdy etap "pachnie i smakuje" inaczej i każdy etap dobrze jest przeżyć, mieć wspomnienia i po nim ruszyć do przodu, zdobywać kolejne szczyty :))

    OdpowiedzUsuń
  9. aktualnie zjem wszystko, co podane z figami :)
    też chciałabym mieć tego magistra, ale dopiero się za niego zabieram i poczekam sobie jeszcze dwa lata. a w moim przypadku to dopiero początek.
    leniwa sobota brzmi świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ Ci zazdroszczę tego papierka :) Ja po tygodniu mam już po dziurki w nosie tych zajęć ;P
    Leniwa, nudna sobota? Zdecydowanie tak !

    OdpowiedzUsuń
  11. muszę Ci powiedzieć masz rację ;) rzeczywiście fajnie jest mieć ten papierek w dłoni :D ja jutro leniwie się niedzielnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Zazdroszczę Ci tego papierka!;) Przede mną jeszcze długa droga, by go dostać:)

    owsianka z jabłkiem i figą - pycha!

    OdpowiedzUsuń
  13. odczarowalaś figę!
    teraz ja przeżywam te stresy, a w okienka wyrabiam się by zjeść normalny obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Agata, nie miałam na myśli Ciebie, ktoś ostatnio anonimowo mnie zapytał, o Twoim komentarzu akurat wtedy zapomniałam :) I absolutnie nie uznałam tego jako wścibskie pytanie albo coś w tym stylu, zawsze chętnie odpowiem, tym bardziej Tobie :) Także nic nie bierz do siebie w tej sprawie ;)
    Zazdroszczę Ci już tego papierka, nawet bardzo! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. a ja nie bo nudy nie lubię :P

    OdpowiedzUsuń
  16. właśnie kończę taką sobotę, może nie nudną, ale baaaaardzo leniwą! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja nie miałam nudnej soboty, zaczęłam zakupami, a zakończyłam spektaklem i kameralnym spotkaniem :)
    ale relaks na 100%, a przecież o to chodzi :)
    udanej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...