Wstaję o świcie.
Nad lasem mroźna mgła, wilgoć w ostrym powietrzu...
Kawa wypita dla przyjemności, bynajmniej nie dla potrzeby rozbudzenia, chociaż przede mną kilkaset km w jedną i drugą stronę.
Myślę, że czas najwyższy odebrać wreszcie dyplom, prawda?:)
Piątek DOBREGO początek! I tego mam zamiar się trzymać. bo to pierwszy dzień całej reszty mojego życia.
Szerokiej drogi ! No tak to chyba najwyższy czas by oprawić dyplom w ramkę i zacząć nowy rozdział w życiu ;) Narobiłaś mi ochoty na kawę, a nie zdążę jej wypić, bo już muszę pędzić na autobus. No nic będę musiała się zadowolić taką z uczelnianego automatu ;) Buziak ;)
OdpowiedzUsuńSzerokiej drogi :)
OdpowiedzUsuńmiłej podróży;) a po dyplom to warto pędzić nawet na drugi koniec Polski ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałej reszty życia ;D
OdpowiedzUsuńodbiór dyplomu to przyjemna sprawa ;) udanego dnia;)
OdpowiedzUsuńw takim razie szczęścia na nowej drodze życia, hah :D
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego ;*
OdpowiedzUsuńkawa dla przyjemność - zawsze i wszędzie :)
Szczęśliwej i smacznej drogi :)
OdpowiedzUsuńJą też miałam opóźnienie w odbiorze dyplomu ...całe pol roku ... ale mimo wszystko odbiór dyplomu to jedną z najmilszych rzeczy jakie moga nas spotkać na uczelni... ;)
OdpowiedzUsuń