owsianka - na mleku!:) - z wanilią, bananem, truskawkami, morelą, kokosem i kakao |
Tymczasem schodzimy na ziemię.
Któregoś razu spędzając czas na obserwacji życia chodnikowego z mojego okna usłyszałam...
... miauknięcie.
Kolejne minuty upłynęły mi na wabieniu kociaka, mówieniu do niego, aby ustawił się do zdjęcia - co mi się udało, pragnę zauważyć!^^ :) Co prawda mało nie straciłam nerwów patrząc na skaczącego po barierce kota, na łażącego w doniczkach między kwiatkami... ja bym stamtąd spadła jakieś sto razy, ale nie jestem przecież kotem:)
Czas na spacer. I zakupy.
Koniecznie! :)
niestety, gość słodszy niż owsianka ;)
OdpowiedzUsuńKot <3 zdradzam swojego psa teraz, ale koty też uwielbiam!
OdpowiedzUsuńprawda, że owsianka na mleku lepsza? :>
Jaki słodki kociak. :D Ja z balkonu też widzę kota od sąsiadów. Siedzi w oknie i się gapi. W dodatku jest rudy i grubiutki coś jak garfield. ;D
OdpowiedzUsuńPyszna owsianka. :)
ale masz fajnego sąsiada :)
OdpowiedzUsuńOwsianka jak się patrzy! :D
OdpowiedzUsuńZ kociakiem dałaś radę, gratki :>
owsianka i kocurek słodki..aż trudno stwierdzić kto/co bardziej ^^
OdpowiedzUsuńOwsianka wspaniała a kociak to słodziak ;D
OdpowiedzUsuńowsianka zawsze dobra !^^
OdpowiedzUsuńA ten kotek jest cudny !
Koty to miłość mojego życia <3 Kicia jak Ci ładnie pozowała do zdjęć ^^
OdpowiedzUsuńI chcę w końcu kokosa w owsiance, no !:D
podziwiam koty :D
OdpowiedzUsuńJa podobnie wyczekuję tych truskawek, ale coś ich nie widzę :(
Mój Rysiek to samo chce robić, z tym, że na karapecie bo balkonu brak, za każdym razem jestem bliska zawału, więc jak otwieram okno do podlania kwiatów, zamykam R. w innym pokoju. Ale zdjęcie fajne. Widać, że kociak wie co robi a przy okazji wygląda jak mój R.
OdpowiedzUsuńMarta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
Kociak pozuje zawodowo :D
OdpowiedzUsuńEj, jak to możliwe, że nie ma w Lublinie naszych truskawek? U mnie jest zatrzęsienie na targach :D Zapraszam na moje osobiste pole, co nazbierasz, to Twoje ;))
ooo kociak na balkonie ,fajne ujęcia ;)
OdpowiedzUsuńto śniadanko pełne owoców aż woła by je zjeść ;) pyszności !!
jakim cudem nie masz truskawek, u mnie na bazarku w każdej budzie są :) wpadaj na miseczkowe śniadanie! ;)
OdpowiedzUsuńw dzisiejszym poście największą uwagę przykuwa kociak ;)
Podoba mi się ta kocia sesja!
OdpowiedzUsuńNie wiem jakim cudem nie ma u Ciebie truskawek, ale w sumie im dłużej wyczekiwane tym są smaczniejsze :)
Zakupy! :D
OdpowiedzUsuńteż mi się czereśnie marzą!
OdpowiedzUsuńa mi mama przed chwilą przyniosła truskawy, polskie truskawy! <3 wpadnij do mnie to trochę Ci odstąpię, ale musisz się pośpieszyć ^^
OdpowiedzUsuńsłodki ten kociak:) miły gość:)
OdpowiedzUsuńBlog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
cudowna owsianka :) kociak słodziak;) :***
OdpowiedzUsuńFajny kociaczek :)) Owsianka jak zwykle obłędna :))
OdpowiedzUsuńNa targu są polskie truskawki ;) A ludzie kupowali ostatnio w lidlu hiszpańskie czy jakieś..
OdpowiedzUsuńA kociak słodki :)
A ja już dostałam truskawki.. pyszne było no to chyba polskie ;d
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj dorwałam polskie i cieszyłam się jak dziecko :D Pyszne śniadanie.
OdpowiedzUsuńależ mnie ochota na morele wzięła! ja tam na czereśnie czekam w cenie niższej niż pół pensji za kg :D
OdpowiedzUsuńa kot ma tak dziki wyraz twarzy, że aż mnie przeraża D:
gość tym razem słodszy od owoców ;D
OdpowiedzUsuń