poniedziałek, 27 stycznia 2014

vol. 354^ pytanie w zimowy poranek.


źródło: weheartit.com
Podczas niedzielnego obiadu nawiązałam z moimi współtowarzyszami rozmowę na temat polityczny. Opisując jednego z polityków wyraziłam swój zachwyt - albo chociaż daleko idącą zazdrość - posiadaniem cechy charakteru, która jednogłośnie została określona 'wyszczekaniem', ja zaś nazwalam ją 'przebiegłością' albo 'sprytem'. 

Hm. Niektórzy mówią, że ten polityk jest po prostu chamem. 
Nieważne!

Powiedziałam wtedy, że chciałabym taka być. Atmosfera przesiąkła zdziwieniem. 

Jakiś czas temu olala zaserwowała cytat - skądinąd świetny jak zawsze:) - dotyczący dwojakiej natury człowieka. Że z jednej strony pani domu, z drugiej dziwka - w skrócie rzecz ujmując. 

Myślicie, że na co dzień człowiek chce być trochę dobrym i porządnym, a trochę przebiegłym sukinsynem? 

:) 

10 komentarzy:

  1. a nie lepiej po prostu być sobą? jeśli czujesz się tym sukinsynem, a przy tym nikogo nie krzywdzisz i nie ranisz- po co udawać potulnego baranka?

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja tam się nie dziwię, każdy powinien mieć w sobie coś ze skurwiela moim zdaniem, bo życie jest zbyt brutalne i lubi dawać w kość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i jeszcze ludzie, którzy Cię zjedza i wyplują byle tylko coś zyskać dla siebie.

      Usuń
  3. Raz tak a raz tak. Ot by życie miało smaczek. To moje przemyślenia ostatniego weekendu-chociaż wiem,że życie cholernie komplikuje i wybór trudny jest.
    Mogę być okropną jędzą cały weekend,ale ostatecznie załamię się w niedzielę wieczorem i upiekę ciasto i umyje lustro przy okazji(wanny o 2 w nocy nie umyje,bo nie mam-ochżesz wtedy tobym perfekcyjna była!)

    Ale wiesz? Może to mega męczące,ale ostatnio stwierdziłam,że życie byłoby naprawdę nudne gdybyśmy były ciągle takie same. Może właśnie oto w tym wszystkim chodzi? Żeby raz było tak,a raz tak? I by zaskakiwać siebie i ludzi wokół każdego dnia?

    A znowóż czy pani domu nie powinna być trochę dziwką,a dziwka panią domu? No chyba się łączy trochę,co nie? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim skromnym zdaniem to nie kwestia czego człowiek chce, a raczej do czego zostaje zmuszony przez życie. Są sytuacje, w których- czy chcemy czy nie- musimy być twardzi, inaczej nas zdepczą...
    poza tym jak się ma zbyt miękkie serce to trzeba mieć twardy tyłek...:)
    Ja to u siebie nazywam "włączaniem opcji chama"- czasem nie mam wyjścia i muszę wcisnąć ten guzik, np. przy składaniu jakiejś reklamacji czy jak dzwoni do mnie Orange i traktują mnie jak głupią pannę, która nie umie dodać 2+2 próbując wcisnąć kolejny kit. I wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze? Że po włączeniu u siebie tej opcji zawsze to moje jest na wierzchu. Przykre to, bo kilkakrotnie udowodniłam sama sobie, że pewnych spraw nie da się załatwić normalnie, tylko trzeba wytoczyć naprawdę ciężkie działa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Przecież niejednego życie skopie po tyłku, a i tak nigdy nie będzie skurwielem, z kolei inny ma życie jak z bajki, a będzie największym chamem w swoim otoczeniu. A że my sami różnie zachowujemy się pod wpływem różnych sytuacji - taka jest natura człowieka, że odruchowo chce się bronić i postawić się w jak najlepszym świetle, nie zostać w tyle. I wtedy zwykle włącza się paradoksalnie ta opcja 'zimnego skurwiela', żeby pokazać jaki to człowiek nie jest. Dziwne, ale prawdziwe, tak często to widzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na moich pierwszych zajęciach z wprowadzenia do psychologii babka powiedziała nam, ze psychologa nie poznaje się w tłumie po tym, ze wszystkich analizuje, że wszystkich koryguje, podpowiada, radzi, wyciąga wnioski,a po tym, że jakiekolwiek zadasz mu pytanie to jego odpowiedź brzmi "To zależy". I kiedy zwróciłam na to uwagę, okazuje się to być świętą prawdą.

    Psychologiem nie jestem, ale na to pytanie też odpowiedziałabym, ze to zależy.
    Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, jaka jest ludzka natura. Czy człowiek jest dobry, porządny, czy zły, przebiegły, cwany, chamski. To wszystko jest determinowane jego doświadczeniem, jego aktualnym stanem, nastrojem, a nawet pogodą, czy czymś takim jak zmęczenie, głód. Też zależy to od osoby wobec której ma się zachować w określony sposób, bo przecież inna będziesz w stosunku do przyjaciółki, a inna to osoby, która skrzywdziła kogoś bliskiego.

    Fajne pytanie zadałaś, ale moim zdaniem na nie po prostu nie ma jednoznacznej odpowiedzi :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Mysle, ze na codzien czlowiek powinien byc po prostu soba. A nawet ulegle anioly moim zdaniem maja w sobie skurwysynski gen ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. przede wszystkim myślę, że większośc ludzi w ogóle się nad tym nie zastanawia. prowadzi automatyczne życie, egzystuje bez żadnej refleksji. jeżeli robi coś porządnego, albo robi coś co kwalifikuje człowieka jako sukinsyna to robi to, bo tak robią inni. a całą tą machinę nakręcają ludzie, którzy mają charakter, bogate życie duchowe i wybierają sami kim chcą być i jak chcą prowadzić swoje życie. tylko w nieodpowiednich rękach zamienia się to w taki burdel, jaki wszędzie widzimy...

    a tekst z obrazka bardzo trafny!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja uważam, że zachowanie człowieka zależy od sytuacji, w jakiej się znajduje. na codzień życzliwy i dobry człowiek, w ekstremalnej sytuacji może się okazać właśnie sukinsynem. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...