poniedziałek, 30 grudnia 2013

vol. 336^ suszone morele pasują do mandarynek+Robbie Williams.


owsianka na budyniu toffi, z mandarynkami, morelami i bananem
Morele to nie jest coś, za co dałabym się pokroić, szczególnie w wersji suszonej... ale czego się nie robi raz na jakiś czas. Szaleństwo!:) 


Nowa Lidlowska zdobycz. Ciemna czekolada z żurawiną.... mmmm... lubię to!:)


Pamiętam, jak któregoś dnia usłyszałam w Zetce zapowiedź nowego albumu Robbiego Williamsa, szalenie mi się spodobała piosenka w tle, ale - jak to radiowy spot - była krótka i nie mogłam zapamiętać słów, żeby znaleźć ją jakoś w sieci. Aż tu pewnego spokojnego popołudnia usłyszałam ją w całości i.... przepadłam. 

***

W Sylwestrowy poranek zapraszam na sernikomakowiec z przepisu mojej babci.
Do jutra!:)


12 komentarzy:

  1. nie, nie, nie. suszone morele to chyba jedyny susz, którego nie tknę nawet długim kijem (bardzo długim)
    Robbie, choć nie nałogowo, gości w mych głośnikach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię morele! ale raz na jakiś czas, tak jak Ty :) zdecydowanie bardziej zaciekawiła mnie ta czekolada z żurawiną! dobrze, że ja i moja mama często w lidlu bywamy :)) ...

    OdpowiedzUsuń
  3. ja uwielbiam wszelkie suszone owoce, oprócz rodzynek :p no ale w końcu każdy ma swoje smaki ;) morele mogłabym jadać kilogramami.
    Robbiego widziałam, słyszałam, ale dalej jakoś nie zachwyca mnie tak bardzo, jednak od czasu do czasu wpadnie mi w ucho coś w jego wykonaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie wpadnę na to ciacho, ale wyjem samą masę serową, ok? :)

    Szkoda, ze tej czekoladki ostatnio nie wypatrzyłam...

    I powiem Ci, że tak jak lubię suszone owoce, tak moreli nie przełknę :P

    OdpowiedzUsuń
  5. o jaaa... żurawina w czekoladzie? Brzmi kusząco.. :D

    A ja robię po Nowym Roku-uuuwielbiam ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. do owsianki najlepsze namoczone lub podgotowane morele. a w soku pomarańczowym to już w ogóle!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię Robbiego Williamsa. Tata zaraził mnie jego muzyką :)
    Zaciekawiłaś mnie tą czekoladą, a zwłaszcza że jest z żurawiną - kocham żurawinę!
    Przyjmuję zaproszenie! Czekam na ciacho :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta czekolada! Gorzka ♥ Z żurawiną ♥ Trzeba odwiedzić Lidl :)

    OdpowiedzUsuń
  9. morele - świeże uwielbiam, ale tych suszonych jeszcze nie próbowałam. bardziej od nich kusi mnie dziś ta czekolada!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gorzka czeko z żurawiną ?! Muszę wybrać się do lidla coś czuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jeżeli dałabyś się pokroić to chyba muszą być wyjątkowo dobre ;) ja znowu myślę, że moreli suszonych nie lubię, a myślę tak tylko dlatego, że ich nie jadłam hehe ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. O takiego połączenia nie próbowałam :) Kolorystycznie pasuje, a smakowo trzeba wypróbować!:)
    Ta czekolada musi być przepyszna! Lecę jutro do lidla ^^

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...