środa, 11 grudnia 2013

vol. 324^ znów pomarańczowa!+bakaliowa zmiana.

owsianka gotowana na soku pomarańczowym z wanilią


Przechodząc obok 'bakaliowej półki' w sklepie, chwytam rodzynki (bo stosunkowo lubię) i żurawinę (słowa Mamy: kup sobie żurawinę, bo jest zdrowa), chwytam daktyle (co to są daktyle?!). Otwieram w domu paczkę, niepewnie biorę lepki 'pancerzyk' między dwa palce i dziubię. 
Rany, jakie to jest dobre! 
Daktyle są lepsze od rodzynek! 

Dla Was to pewnie żadna nowość, zarówno smak daktyli, jak i generalnie ich istnienie. Ale dla bakaliofoba to jest małe trzęsienie ziemi, nie dość nie znałam wroga, to w dodatku polubiłam wroga. 

A jakby nie dość tego było, zaczął za mną chodzić mak. A to za sprawą prześladującej mnie ostatnio pasty jajecznej, do której z nieznanych mi powodów mnóstwo osób dosypuje mak. Na domiar złego niektórzy śmią twierdzić, że są to - cytuję - 'smaki ich dzieciństwa'. No żesz....! Różnica pokoleń jest widzę większa niż myślałam... :) 

Mak zaczął za mną chodzić delikatnie, cichutko szepcząc do ucha, że skoro uwielbiam drożdżówki z makiem zachowując przy tym niewzruszenie czystą nienawiść do makowca, to może warto byłoby znaleźć pół-środek, złoty środek, kompromis... 


Na szczęście na samą myśl o orzechach mnie mdli. Dobrze, że jest chociaż jeden stały punkt w moim smakowym życiu. Wam też się tak zmieniają gusta, czy jestem jakimś dziwnym wyjątkiem?



ps. dziękuję za podrzucenie kilku interesujących stron pod poprzednią notką, ale mam oglądania!:)

17 komentarzy:

  1. mmmm, pomarańcza i wanilia, aromatyczny duet bardzo :) idealnie tak smacznie zacząć dzień!
    i daktyle! no pewnie, że są smaczne i no pewnie, że są lepsze od rodzynek <3 ja sama długo żyłam bez tej świadomości i bez poznana tego smaku, ale na szczęście jakiś czas temu już to nadrobiłam :D dobrze, że Ty też! bo szkoda przechodzić obok takiego smaku bez jego poznana :D
    co do maku, co do pasty jajecznej z makiem - nigdy jej nie jadłam i od paru dni też mi po głowie baaaardzo chodzi!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja także przez długi czas do daktyli przemóc się nie mogłam (bo wygląd kojarzył mi się z.. ok, nie będę obrzydzać :D)
    jej, jesteś pierwszą osobą nielubiącą orzechów, którą dane mi było ,,poznać". nawet pieczone, z miodem? nie? D:

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako wielka miłośniczka bakalii gratuluję ci pierwszych kroczków w słodkim świecie :D
    Jeszcze i orzechy cię przekabacą, zobaczysz :P

    A mak? O nie, nie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam daktyle. Są nawet lepsze niż krówki ciągutki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda pysznie :) ale daktyle - to nie mój klimat

    OdpowiedzUsuń
  6. Daktyle są 10000 razy lepsze od rodzynek ! To taka zdrowa wersja krówki :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię żurawinę, szczególnie do mięs lub pysznego oscypka na ciepło ;)
    A co do pasty jajecznej z makiem- nie wiem gdzie się wychowałam, ale to też nie mój smak dzieciństwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mak do masy jajecznej? A to, co za wymysł?! Ale że surowy? :)
    O ja.. żurawinka, pychotka! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ja kiedyś nie mogłam przełknąć suszonej śliwki, teraz mogłabym je jeść garściami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jesteś jedną z najbardziej wybrednych osób, jakie widziałam. :D oczywiście żadna obelga, ale to ciekawe, że masz uprzedzenia do tylu jedzeniowych rzeczy, jesteś wyjątkowa! chociaż nie powiem, że nie, mi też często zmieniają się smaki xd

    OdpowiedzUsuń
  11. daktyle są o niebo lepsze od rodzynek, których nie znoszę :p a wszelkie inne bakalie poza nimi lubię ;)
    teraz to mam ochotę na jakieś makowe wypieki albo właśnie coś z żurawiną *-*
    orzechy? codziennie <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Też wolę daktyle od rodzynek, tysiąc razy bardziej! :) A żurawinę uwielbiam <3
    A mak za mną też chodzi, szczególnie masa makowa- już nie mogę się doczekać kiedy zrobię ją na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  13. no więc tak zamiast znów w tytule przeczytałam zupa i wyszła mi zupa pomarańczowa i myślę sobie jakie to dobre musiało być ;p ja akurat daktyla zjem, ale zdecydowanie wolę rodzynki i żurawinę też lubię i zawsze chciałam spróbować takiej dopiero co zerwanej nie ususzonej ale się jeszcze nie udało w za trudnych warunkach rośnie ;) nigdy nie dodawałam maku do pasty jajecznej ale z tego co sobie potrafię wyobrazić wydaje mi się, że będzie ona z nim fajnie wyglądała :D a drożdżówek z makiem albo makowca też mi się już chce ;-) i nie jesteś wyjątkiem gusta mają to do siebie, że się zmieniają ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. o rany... nie lubisz ORZECHÓW? jako zdeklarowana orzechomaniaczka już od najmłodszych lat, nie mieści mi się to w głowie! :D Ale fakt faktem, gusta są różne. Ja odczuwam mdłości...po zjedzeniu całej paczki orzechów. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. kocham daktyle, bakalie i orzychy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A mnie akurat daktyle są zupełnie obojętne, zjem, bo zjem, ale żeby przepadać to nie ;) za to uwielbiam wszelkie inne bakalie! Próbuj maku, próbuj :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja najbardziej lubię żurawinę :). Daktyle jakoś do mnie średnio przemawiają.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...