gulasz z wieprzowiny duszony z marchewką, selerem, papryką/ makaron spaghetti |
Czyli lenistwo na sto dwa!
Mieć ochotę na mięso, mieć ochotę na makaron. Nie mieć ochoty na wykonywanie wielu czynności dotyczących przygotowania czegoś sensownego. Mieć jednek gulasz i ugotowany już wcześniej makaron. O rety, ale leń! :))
papryka faszerowana mięsem mielonym i ryżem |
Czyli kolejne podejście do polubienia tego dania. Po kilkuletniej przerwie, pomimo całkiem przyjemnego zapachu wydobywającego się z piekarnika, z całą stanowczością mogę powiedzieć: nie, dziękuję.
A czy Wy macie jakieś potrawy, składniki, produkty - do których pomimo wielu różnych podejść przeprowadzanych w odstępach czasu - nie jesteście wciąż przekonani? A może raczej odpuszczacie, jeśli coś Wam nie pasuje? Czy też walczycie?:)
Bo makaron + mięsko to i warzywka to najpyszniejszy obiad! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam uraz do papryki, ale taka faszerowana musi być pyszna! Mama ostatnio robiła to tylko popatrzyłam, jeszcze się jej boję, a raczej jej skórki..
Chyba nigdy nie przekonam się do wątróbki :P
Agatka, naprawdę fajne cuda robisz w kuchni:)
OdpowiedzUsuńPyszności ! :)
OdpowiedzUsuńMiałam ogromny uraz do smażonych jajek, w jakiejkolwiek postaci przez kilka lat nie przechodziły mi przez gardło. Ale się przełamałam i poszło ;)
OdpowiedzUsuńMam tak z wątróbką, ale w najbliższym czasie planuję kolejne podejście :D kto wie może się uda?:D co jak co ale poddawać się nie zamierzam nawet w tej kwestii :D
OdpowiedzUsuńmniaam ; )
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam wielkie problemy by zjeść wątróbkę... Jej zapach i smak było odrzucające. Dzisiaj bardzo ją lubię. :)
OdpowiedzUsuńTak samo kiedyś nienawidziłam oliwek, dziś nie wyobrażam sobie by nie było ich w domu.
wchodzę zawsze do Ciebie, i tak sobie myślę... Dzień Dobry Agatko, co dziś dobrego na obiad? :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię faszerowaną paprykę :)
a faszerowaną paprykę lubię, zamiast mięsa duużo warzyw, fasola, ciecierzyca, jest tyle możliwości. w ogóle pieczone warzywa to coś co mogę jeść i jeść!
OdpowiedzUsuńspaghetti z gulaszem, a to żeś wymyśliła :D
OdpowiedzUsuńhmm, u mnie to chyba schabowe i ryba w galarecie, fuuu
Osobiście nie mogę się przekonać do melona- brrr, taki dziwny posmak w ustach zostawia
OdpowiedzUsuńnie lubię wątróbki ale nigdy jej nie próbowałam, podroby są dla mnie nie do przełknięcia :(
taaaak! Wątróbka, papryka świeża, łeeeee :D
OdpowiedzUsuńAle za to taka faszerowana-sporadycznie, ale chętnie :) Jednak raz na 0,5 roku z zupełnością :D
Bardzo świetna alternatywa;D
OdpowiedzUsuńBrukselka. Zdecydowanie. W obojętnie jakiej postaci BLE :P
OdpowiedzUsuń