piątek, 23 sierpnia 2013

vol.222^^ tęcza po burzy...?


Nie wiedziałam, że da się żyć na kilku frontach jednocześnie. 
Da się!:)
Wiem jak się nazywam, wiem co zjadłam na śniadanie, wiem jaki jest plan dnia. Wczorajsze tornado przeszło przeze mnie i nie przewróciło mnie. 

Bystrzyca u wylotu Zalewu Zemborzyckiego/ Lublin
Są takie chwile, kiedy wkurzam się, że daję się omotać ludowym głupotom w stylu 'nie dziękuję, żeby nie zapeszyć'. Niestety, dzisiaj się nimi ciut omotam. Dlatego, że są takie chwile, w które trudno uwierzyć, szczególnie po trudnym okresie ciężko dać wiarę, że pojawia się tęcza:)

Chciałabym upiec jakieś ciasto.
A wieczory są coraz ciemniejsze, dzień coraz krótszy... 
Jest dobrze, będzie pięknie.
Obiecuję!:)


17 komentarzy:

  1. To trzymam Cię za słowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To upiecz!
    I wiadomo, że tornado Cię nie zniszczyło, bo jesteś silna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Po każdej burzy zawsze wychodzi słońce, tęcza, dlatego warto przetrwać burzę ;) Śniadanie super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Banan w miseczce i banan na twarzy. Tak powinno być :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no to gratuluje! wiedziałam, że wszystko bedzie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam jechać tamtędy rowerem nad Zalew :)
    Musi być pięknie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. cieszę się, że sobie poradziłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  8. będzie pięknie, wierzę w to ! ;* pozytywnie! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ty się nie dajesz przeciwnościom ;))
    Idealna ta manna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Manna jak zwykle świetna :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Suuuuper! :* Powiedz jeszcze tylko kiedyś, jak już będzie po wszystkim, o co to chodziło? :>

    OdpowiedzUsuń
  12. ciasto, to jest bardzo dobry pomysł! upiec ciasto, o tak :)

    OdpowiedzUsuń
  13. tak trzymać :):):)!
    upiecz coś ze śliwkami:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...