czwartek, 4 lipca 2013

vol.172^^ jagodowe płatki ryżowe, ice latte truskawkowa i spotkanie.


Spotkanie z Don'tforgettosmileKlaudią, ice latte truskawkowa i mile spędzony czas. Merci:* Z Klaudią mam nadzieję do zobaczenia na kolejnym spotkaniu^ :)


Dziewczyny 'nastraszyły' mnie czereśniowymi robakami:p Jem czereśnie nałogowo, oczywiście w sezonie..., prawdopodobnie połknęłam całe stado robaków. Idę po kolejną porcję, sama nie wiem czy mam się przyglądać im przed zjedzeniem czy lepiej pozostać w nieświadomości:p

34 komentarze:

  1. w takim razie w moim brzuszku aż roi się od małych żyjątek :P
    Super, że spotkanie udane :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym nie chciała żyć w nieświadomości pod względem robaków :D
    Ale fajne spotkanie! Widać, że dobrze się bawiłyście.

    OdpowiedzUsuń
  3. jagodowe płatki-brzmi nieziemsko :D
    Chyba jednak nieświadomość-nie w każdym przecież są:D

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, takie robaki to tylko dodatkowe białko :D
    a te latte wyglądają niesamowicie!

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ wam zazdroszcze spotkania no i oczywiście tego deseru <3333

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak już mówiłam, lepiej się nie przyglądaj :D
    Moja mama jak zjadła tyle robaczywych czereśni, to później i tak się śmiała, że dodatkowo zjadła nieco białka :D

    Ja również dziękuję za miłe spotkanie i za to, że znalazłyście na nie czas! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrazisz się! Mogłyśmy Cię w sumie nie uświadamiać.. :D
    Dzięki jeszcze raz! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jagódki <3 :)
    Super spotkanie, zawsze miło spotkać się z kimś na żywo, wiedzieć jakie fajne osoby siedzą po drugiej stronie komputera. Przez internet to nie to samo ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. E tam robaki, będzie białko na masę! :D

    Mniam, zjadłabym te jagody!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja już mam takiego stracha od mniej więcej 2-3 lat, że nie zjem czereśni jeśli najpierw nie sprawdzę czy w środku nie siedzi jakiś lokator :P

    Pewnie świetnie spędziłyście razem czas :) I jakie pyszności zajadałyście :)

    OdpowiedzUsuń
  11. płatki ryżowe- w końcu się za nie wezmę!

    a takie spotkanie to przemiła sprawa :) zazdroszczę (wcale nie dlatego, że takie pyszności tam piłyście, wcale nie!)

    OdpowiedzUsuń
  12. ale fajne spotkanie :)
    co do robaczków - ja nie sprawdzam - zawsze to dodatkowe białko :):):) heheh:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lepsza nieświadomość :D Najwyżej zjesz trochę białka. Mój dziadek zawsze mawia, że czereśnie sprawdza się tylko w piątek, bo wtedy mięsa jeść nie wolno, haha :D
    Świetne spotkanie, przy świetnej latte ^^ ja też chcę! :>

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja dopóki nie zobaczyłam robaków też jadłam nałogowo.. teraz nie ruszę..

    OdpowiedzUsuń
  15. Ekstra białko nie zaszkodzi :) a tak serio podobno pomaga zalanie ich wodą i odczekanie ...ale..kto tak by robił i czekał?!

    OdpowiedzUsuń
  16. jagody! <3
    eee tam, pochłaniam czereśnie nie patrząc na robaki :D

    OdpowiedzUsuń
  17. kawa miała swoje 5 minut w obiektywie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja nie przepadam za czereśniami, właśnie dlatego, że w dzieciństwie przez robaki się do nich zraziłam... :/ za to jagódki uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Robaczek oznacza, że są niepryskane. Wolę robaczka od chemikaliów :P Śniadanie pycha, spotkanie musiało być super :)

    OdpowiedzUsuń
  20. wzdycham do latte truskawkowej! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. o proszę:D wiecie co dobre dziewojki ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Śniadanie pierwsza klasa :)
    Kawa wygląda obłędnie *.* Hmm, a robaczki... czasami przegryzam i sprawdzam czy aby na pewno czereśnia nie ma niespodzianki :D

    OdpowiedzUsuń
  23. U każdej zachywcam się kawą!:D

    OdpowiedzUsuń
  24. Klaudia jak poważnie wygląda :D
    Fajnie żeście się spotkały, mam nadzieje, że i mi będzie dane się kiedyś spotkać z jakimiś blogerkami <3

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak ja Ci zazdroszczę tych jagód... u siebie jeszcze ich nie widzę... Samo zdrowie ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. haha, ja zjadłam miche robaków, ale dobra była ;p

    Byłyście w Plazie i nie wpadłyście do kina? :( Foch forever! :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ja nigdy nie zaglądam do czereśni, bo wiem, że jak znajdę robaka to już koniec, nie zjem żadnej;) wolę żyć w nieświadomości;p

    OdpowiedzUsuń
  28. ja tam robakami się nie przejmuję, bardziej boję się bólu brzucha później ;D

    OdpowiedzUsuń
  29. pycha przysmak i miłe spotkanie ; )

    OdpowiedzUsuń
  30. w zeszłym roku też najadłam się czereśni z robakami, ale jakoś to mnie do tych owoców nie zraziło ;p czereśnie jedz, robakami się nie przejmuj, żyj w nieświadomości ;]

    OdpowiedzUsuń
  31. Przepyszne, aż sama ide zrobić sobie taki deserek :)
    Zapraszam na mojego nowego bloga, przydadzą mi się słowa krytyki
    silnaja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  32. Co za świetna kawa! Też taką chcę ;D łee to okropne uczucie najeść się czereśni, potem otworzyć jedną i zobaczyć w niej białe stworzonka! Już miałam tak wiele razy ;P

    OdpowiedzUsuń
  33. Jakie to latte jest dużeeeee <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...