środa, 13 lutego 2013

obiad vol.18^^ sola na parze z glazurowaną marchewką.


sola na parze w ziołach, glazurowana marchewka, ryż
Latami... długimi latami! nie mogłam się przekonać do ryby. O czym wielokrotnie już pisałam, końcówka roku 2012 przyniosła spore zmiany, także w tej kwestii. I chociaż nie odróżniam jeszcze smaku soli od mintaja, dorsza od pstrąga etc. to mam nadzieję kiedyś się tego nauczyć ;)

12 komentarzy:

  1. Brakuje tylko sosu greckiego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No żebyś wiedziała! Następnym razem sobie zrobię, dzięki;*

      Usuń
  2. uwielbiam ryby, najbardziej dorsza i łososia <3
    Zobaczysz , z czasem będziesz doskonale rozróżniała rybki :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję bardzo bardzo, staram się żeby te zdjęcia jakoś wyglądały :)

      Usuń
  3. rybka - pysznie podałaś , uwielbiam takie dania !
    dziękuję za pouczające słowa na moim blogu , dużoo to dla mnie znaczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co, zawsze piszę od siebie, naprawdę od serca - jakkolwiek górnolotnie to brzmi ;-)

      Usuń
  4. każdą rybę lubię. mam podobnie, dla mnie ryba to ryba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam glazurowaną marchewkę :) ach, ryby oczywiście też!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobnie, jak ja... Może kiedyś też się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jako miłośniczka ryb oraz wegetarianka bardzo często jadam rybę na obiad :) polecam szczególnie dorsza na parze z dodatkiem świeżego oregano <3 mniam! jak masz ochotę to wpadaj do mnie, chętnie przygotuję Ci jakieś danie z rybką :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Smacznie, zdrowo, kolorowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja dzisiejsza inspiracja obiadowa - dzięki! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...