Na drugi dzień świąt Bożego Narodzenia miałam zaplanować obiad. Mając wciąż w pamięci mój nieudany cukierniczy wypiek z ciasta francuskiego - postanowiłam nie ryzykować niczym wymyślnym ani trudnym i postawić na to, co najbardziej lubię JA!
Roladki z suszonymi pomidorami okazały się trafione w dychę!
Trzy piersi pokroiłam na cieńsze plastry i zamarynowałam przez całą noc w przyprawie do kurczaka.
Na każdy plaster położyłam jednego pomidora i spięłam całość wykałaczkami, żeby lepiej się trzymało.
Do roladek podałam makaron z mieszanka chińską, którą uwielbiam! ♥
Wszystko podsmażyłam na patelni, dodając pieprz, sól i bazylię. Na koniec wrzuciłam pokrojoną w kostkę fetę, która nadała całości fajny słony posmak.
Zawijasy piekłam w temperaturze 200 stopni C przez 18 minut.
Bardzo smaczne, często takie robię.No i kocham suszone pomidory. Udanego 2016 roku!
OdpowiedzUsuń