sobota, 30 sierpnia 2014

polędwiczki z suszonymi pomidorami i słodka-jabłkowa zapowiedź.


Polędwiczki marynujemy w ulubionych ziołach i przyprawach. Zaczynamy smażyć paprykę pokrojoną w paski, najlepiej w różnych kolorach - do momentu, aż skórka zacznie się przypalać i oddzielać. Dorzucamy suszone pomidory i plastry cukinii. Na sam koniec wrzucamy mięso i podsmażamy wszystko razem, aż potrawa przejdzie smakiem. 

Banalne, nie?
Kiedyś nawet taki obiad stanowił dla mnie wyzwanie!
:)


*

Wspominałam coś o szarlotce? 
Moi Rodzice przepadają za szarlotką królewską, którą jeszcze cztery lata temu z lubością pałaszowałam. Doskonale pamiętam studenckie - nie tak dawne czasy - kiedy Mama przywoziła mi to ciasto do Rzeszowa i zajadałam się nim ze współlokatorką. Wiele się zmieniło od tamtego czasu... 

*


... ale na kawę z pianką zawsze jest pora!


... i na różowe winogrona, które podobno są zdrowsze od zielonych. Wiedzieliście?

*


... a jutro rano bierzcie talerzyki w dłoń i wpadajcie na królewską szarlotkę!
Trzymajcie się :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...