poniedziałek, 17 marca 2014

vol. 379^ Liebster+słówko.



Dostałam garść pytań od Autorki bloga Lekki Brzusio. Dziękuję:)

1. Jakie masz zwierzę domowe, jeżeli nie masz to jakie chciałabyś mieć ? chciałabym mieć kota. 
2. Odpoczywasz w ciszy czy przy muzyce? boję się ciszy, muszę mieć jakieś dźwiękowe tło w domu: albo radio, albo tvn24. 
3. Twoja słabość, coś czego wiesz, że nie powinieneś jeść, ale i tak ciężko Ci się oprzeć? nie ma niczego, czego nie powinnam jeść. 
4. Spódnica/sukienka czy spodnie? sukienka. 
5. Jaką ostatnio przeczytałaś książkę? Sobowtór Tess Gerritsen 
6. W jakim mieście mieszkasz? w Lublinie. 
7. Weekendowy wieczór w zaciszu domowych czy z przyjaciółmi na imprezie? w domu. 
8. Gotując korzystasz z gotowych przepisów czy sama wymyślasz? praktycznie nie gotuję.
9. Czy jest w życiu coś/ktoś z czego/kogo jesteś szczególnie dumna? z Rodziców, z kilku cech swojego charakteru. 
10. Śniadanie na słodko czy wytrawnie? słodko. 
11. Zakup czego najbardziej Ci się marzy? super-mega-wypasionego-w-kosmos-wyjechanego ekspresu do kawy, którego śmiem twierdzić, nikt jeszcze nie wymyślił. 

*

Czytając kolejną książkę, natknęłam się na dwa świetne cytaty. Nie są to uniwersalne mądrości, ale dla kogoś, kto kiedykolwiek pracował bądź miał styczność z wojskiem będzie to święta prawda i ci od razu załapią clue sprawy:)

"- Chodzi mi o program tej konferencji, musiał gdzieś być.
- Jesteś pewien, że w ogóle istniał...?
- Zawsze jest jakiś program. I zawsze na piśmie. Na wszystko musi być jakaś podkładka. Jeśli chcesz zmienić żarcie w wojskowym ośrodku szkoleniowym dla psów, musisz odbyć jakieś czterdzieści siedem konferencji i każda z nich musi mieć swój oddzielny program."  

"- W wojsku zbliżają redukcje i musisz wiedzieć, czy pójdziesz w górę, czy w dół. 
- Ale zawsze będą potrzebowali wojskowych gliniarzy. Podejrzewam, że nawet jeśli zredukują wojsko do dwu osób, jedna z nich będzie żandarmem". 

Lee Child Nieprzyjaciel

*




Przebywając na co dzień z mężczyznami mierzącymi po metr dziewięćdziesiąt, noszenie słodko-pierdzących zegarków wydaje się kpiną. Co jednak poradzę, że korzystam z młodego wieku, póki mogę i póki mogę, nie narażając się jeszcze na śmieszność - będę takie nosić! :)

9 komentarzy:

  1. zegraki są super! :) I to własnie nie takie.. hm.. klasyczne, tylko takie swoje! :)
    Do dzisiaj pamiętam, jak czytałam Dan Brown czy to Kod da Vinci, czy Anioły i Demony i tam ten główny bohater mimo swojego wieku miał nadal zegarek z Myszką Miki, który dostał od rodziców..
    Sentyment tzw, sentyment :)
    A więc noszenie SWOICH zegarków jest fajne! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Noś co Ci się podoba i tyle ;D

    Jak już wymyślisz taki ekspres to wpraszam się na kawę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja darzę sympatią takie wielkie, stylizowane na męskie zegarki :) choć nie noszę, bo na mojej dziecięcej dłoni śmiesznie to wygląda. Ale u kogoś popatrzeć lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne te zegarka, ja bez niego to jak bez ręki się czuję, zawsze muszę mieć :)
    ooo, taki ekspres to też bym chciała mieć, no chyba, że będę miała okazję z Twojego skorzystać ;)
    miłego tygodnia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. A tam, trzeba nosić to co się lubi i co się podoba ;) zegarków nigdy nie nosiłam, jakoś były mi zawsze zbędne, ale czasami mam fazy że jakieś szalenie zaczynają mi się podobać i planuję je kupić ;) zwykle na planach się kończy :P

    OdpowiedzUsuń
  6. mi się te zegarki bardzo podobają, w sumie samej by mi się jakiś przydał (;

    OdpowiedzUsuń
  7. Kpiną? E tam, ja lubię, i podoba mi się taki różowy, tyle, że ja chciałabym mieć biały :)
    Też nie lubię ciszy, lubię mieć włączone radio :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne te zegarki :)
    www.brulionspadochroniarza.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglada na to, ze mamy ze soba duuzo wspolnego! Na wiekszosc pytan odpowiedzialabym tak samo :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...