środa, 10 kwietnia 2013

owsianka vol.17^^ wiśniowa z winogronami


owsianka na budyniu wiśniowym, ze zblendowanym bananem i winogronami
Chodziły za mną, chodziły i wychodziły:) Ponieważ nie pałam sympatią do bakaliowych dodatków, moje śniadania składają się po prostu z jednego głównego bohatera. Duża ilość 'wątków pobocznych' zaburzyłaby mi jego odbiór^^ Tak więc dzisiaj w roli tytułowej: winogrona! Pamiętam, że - będąc młodszą - wiele razy słyszałam, że niektórzy moi rówieśnicy wypluwali z nich pestki. Musieli się chyba nieźle nagimnastykować... 


24 komentarze:

  1. Ja zawsze wypluwam pestki - albo kupuję bezpestkowe, wtedy to można jeść równo! :D Budyń wiśniowy? Kurczę, u mnie takiego nie ma! :C

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja znowu ładuję do miseczki wiele różnych rzeczy, bo nie potrafię się zdecydowac na jeden konkret^^ duszy minimalistki to ja zdecydowanie nie mam..:p
    na budyniu wiśniowym? takiej wersji jeszcze nie próbowałam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię jesienne winogrona prosto z ogródka - takie malutkie i kwaśne. Te sklepowe 'duże' tylko od czasu do czasu, bo ogółem raczej nie przepadam. Ale owsianka pycha, uwielbiam budyń wisniowy :3

    OdpowiedzUsuń
  4. zawsze dodaje tylko budyń waniliowy ale takie owocowe -dobry pomysł
    a winogron nie lubię :(

    OdpowiedzUsuń
  5. uświadomiłaś mi niemożliwe- nigdy nie jadłam wiśniowej owsianki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Budyń wiśniowy, zblendowany banan... Ciekawa kombinacja :) Na pewno bardzo kremowa, bo owsianka na zdjęciach wygląda mega gęsto!

    OdpowiedzUsuń
  7. O rany, WINOGRONA <3 Poczęstuj mnie nimi, prooooszę! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Efektowna i na pewno smaczna zawartość miseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja dzisiejsza owsianka - mistrz <3

    OdpowiedzUsuń
  10. budyń wiśniowy <3 ja należę do tych osób, które nadal pozbywają się pestek z winogron :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja czasami też się pozbywam pestek:) w mniej lub bardziej elegancki sposób:)
    a twoja owsianka komponuje się wspaniale:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wypluwać pestki? Noo czasami są duużexp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wypluwam tylko wtedy, kiedy jest jakaś szczególnie duża.
      Ah, zainspirowalas mnie :)

      Usuń
  13. Mi pestki nigdy nie przeszkadzały, uwielbiam winogrona! :) Pamiętam, że gdy byłam mała, mama mojej koleżanki, przecinała winogrona na pół i wyciągała z nich pestki, bo koleżanka ich nie lubiła...a podobno to ja jestem jedynaczką ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. ja zawsze wypluwałam ;) ale teraz juz sie nie męczę i je połykam, haha.

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy nie jadłam takiej owsianki ,ani z winogronami i chyba tylko raz kiedyś z wiśniami - wygląda przepysznie !! chętnie wypróbuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. wypluwać pestk z winogron? to już hardcore :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jaki fantastyczny, różany kolor!

    OdpowiedzUsuń
  18. Całkowicie zapomniałam o wiśniach, przez to, że tak dawno je jadłam! Nie mogę się już doczekać prawdziwych owoców, ale ich namiastka w postaci budyniu to cudowny pomysł :D A co do winogron to ja czasem właśnie wypluwałam pestki jako maluch! Nie wyobrażam sobie teraz takiego wydziwiania haha :D Przypominam sobie, że nie było też opcji połykania pestek arbuza, a teraz nie zwracam nawet na nie uwagi ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. ja nadal wypluwam pestki jak mi się trafi jakaś co przejść nie chce hehe ;p no jak nic jutro kupuję winogrono! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale pyszne smaki :) Ostatnio mam fazę na dodatek banana do wszystkiego, a jeszcze niedawno za nimi nie bardzo przepadałam :) No i winogronka, trzeba kupić!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...