pierś kurczaka w musztardzie francuskiej, kasza gryczana, mizeria |
Marynata z octu balsamicznego i dwu łyżeczek francuskiej musztardy, której w innej postaci nie tknę. Do tego pieprz, czosnek, ostra papryczka i zioła prowansalskie. Plus nieodłączna cebulka i pieczarki, podsmażane razem z mięsem. A mizeria? Chodziła za mną długo, w utajeniu. Ale kiedy otworzyłam lodówkę i zerknęłam na ogórka... wiedziałam już, że mam na nią ochotę:)
Mizeria i pomidory ze śmietaną to obiadowe dodatki mojego dzieciństwa. Rodzice jadali często sałatę, ale wtedy trzeba było robić dla mnie coś osobno, nie mogłam przełkąć tych zielonych liści... a u Was? Jakie były zwyczaje 'około-obiadowych' przystawek? :)
jak dla mnie idealne smaki:)
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam musztardę francuską nawet samą, więc muszę spróbowac koniecznie takiej marynaty, bo coś czuję, że bardzo mi posmakuje!
OdpowiedzUsuńmizeria to smak i mojego dzieciństwa, zatęskniłam teraz za nią! sałaty też nigdy nie jadałam, mówiłam, że nie jestem królikiem:D często gościła (i w sumie do tej pory gości) marchewka starta z jabłkiem, buraczki na ciepło, gotowana marchewka z zasmażką i surówka z pekinki, cebulki, jabłka, ogórka kiszonego i marchewki:)
to bogato było u Ciebie, różnorodnie, że hej!:)
UsuńKurczak musiał by pyszny z tą marynatą. Bardzo lubię musztardę francuską, a mizerię zajadam w towarzystwie młodych ziemniaczków z koperkiem i jajkami sadzonymi - smak dzieciństwa :P :). Sałatę z kolei u mnie w domu polewa się osłodzonym jogurtem lub śmietaną. Prosto, smacznie.
OdpowiedzUsuńto zdecydowanie obiad dla mnie, uwielbiam musztardę francuską, do tego mizeria i kasza gryczana, pycha.
OdpowiedzUsuńu mnie tak samo jadało się mizerię albo sałatę ze śmietaną. i jedno i drugie lubiłam :) ewentualnie marchewkę z jabłkiem ;)
ale pyszna marynata! kocham francuskie klimaty <3
OdpowiedzUsuńhmm, wiesz, dużo tego było. Ale do każdego posiłku (kolacji) razem miska sałatki ;)
Ty się wpraszasz na deser a ja na obiad!!
OdpowiedzUsuńmusztarda do mięsa to zdecydowanie moje smaki! chętnie bym zjadła tak podane mięso! :)
OdpowiedzUsuńo, mizeria i u mnie zawsze była :D albo sałatka z jajkiem <3 pomidory ze śmietaną, do tego cebulka, ach, no trochę tego było, wszystko lubiłam :D i lubię nadal!
świetna marynata:) dziękuję za inspirację dla małżona na obiadek:)
OdpowiedzUsuńbiorę wszystko z tego talerza :) też nie jestem jadaczem sałaty, dla mnie tylko ogórki i pomidory! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam musztardową marynatę, więc to obiad jak najbardziej dla mnie:)
OdpowiedzUsuńU mnie jadało się mizerię, pomidory ze śmietaną, różne-różniaste surówki z pekińskiej, marchewka z groszkiem. Sałatę lubiłam, ale wyłącznie przygotowaną przez mamę i babcię, innej nie tknęłam :)
Nie jem mięsa, ale danie prezentuje się wyśmienicie ;D
OdpowiedzUsuńwow, wieki nie jadłam mizerii! Ale mam na nią ochotę!
OdpowiedzUsuńUwielbiam musztardę francuską ;)
a ja zawsze uwielbiałam wszelkie sałatki obiadowe ze świerzych warzyw, zawsze nakładałam sobie potężny kopiec. Nigdy nie mogłam za to strawić wszelkich słoikowych tworów robionych na zimę ;)
OdpowiedzUsuńPowtórzę się, ale uwielbiam Twoje obiady, pychota :)
OdpowiedzUsuńU mnie najczęściej była mizeria, sałata ze śmietaną ;), pomidory z cebulą, marchew z groszkiem i buraczki na ciepło, albo ogóry konserwowe.
taki obiad to ja bym chętnie zjadła :D tylko że ja nie trawię śmietany i wolałabym jogurt naturalny.
OdpowiedzUsuńPysznie, musztardę też zniosę jedynie w marynatach. u mnie była właśnie często sałata ze śmietaną, mizeria, ale też buraczki(domowe;)), czy kiszone ogórki ;)
OdpowiedzUsuńMizeria! Kiedy ja ją ostatnio jadła, a tak ją uwielbiam;))
OdpowiedzUsuńOstatnio przekonuje sie do muszdarty, najczesniej siegam wlasnie po francuzka, ale jeszcze nigdy nie marynowalam w niej kurczaka. To musi byc pyszne! :)
OdpowiedzUsuńtwoje obiadki są takie smaczne ... mogłabym u ciebie zamieszkać i codziennie tak pysznie jeść <3
OdpowiedzUsuńJeju, jeju. Wieki nie jadłam klasycznej mizerii. Muszę to jak najszybciej nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńJą także uwielbiam mizerię i miesko w musztardzie francuskiej, ostatnio trochę o niej zapomnialam , muszę się poprawić ;-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tak podanego kurczaka;D Choć wybieram sałatkę z marchewki, hah! :)
OdpowiedzUsuńU mnie pomidorów ze śmietaną się nie jadało, ale mizeria - obowiązkowo! :)
OdpowiedzUsuńu mnie, odkąd pamiętam, królują pomidory z cebulką bez śmietany i mizeria, która też za mną chodzi już od dawna, ale jeszcze chwilkę pochodzi sobie ;p
OdpowiedzUsuńO proszę! I tym sposobem Panna Agatka stworzyła mi któryś obiadek w tym tygodniu! ;D
OdpowiedzUsuńi za to się kocha pierś z kurczaka, że smakuje wyśmienicie ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńu mnie tak samo jeśli chodzi o smaki z dzieciństwa ;) tylko pomidory miały jeszcze cebuullee. a to były czasy, gdy nie lubiłam pomidorów :DD
OdpowiedzUsuńPamiętam mizerię, sałatę ze śmietaną i surówkę z marchewką i jabłkiem. Muszę zrobić jakąś marynatę do obiadu.
OdpowiedzUsuńrobisz genialne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńa ten kurczak wygląda bosko!
Uwielbiam takie obiadki, idealnie trafiasz w moje smaki! Zaciekawiła mnie ta marynata, muszę zrobić takiego kurczaka :)
OdpowiedzUsuńTwoje obiady zawsze są pyszne i takie inspirujące*-*
OdpowiedzUsuńa ja mizerii nie lubię bardzo. za to sałata ze śmietaną- pycha!
OdpowiedzUsuńuwielbiam połączenie kurczaka z musztardą mmm ;d
OdpowiedzUsuńKasza gryczana to chyba moja ulubiona z kasz :) Lubię taki jej orzechowy aromat ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kaszę gryczaną :) , a kurczak i ogóreczki to już idealnie :)
OdpowiedzUsuńten kurczak wygląda przepysznie! ale fanem mizerii nie jestem jednak ;D
OdpowiedzUsuń