wtorek, 30 kwietnia 2013

śniadanie vol.27^^ mleczny krem bananowo-owsiany z winogronami

Ostatnio testuję różne warianty miseczkowych śniadań, polegające na wieczornym zblendowaniu mleka z 'czymś' oraz porannego zagotowania tego 'czegoś'. Długiego zagotowania... W tej wersji połączyłam banana, mleko i płatki owsiane. Blender utworzył z nich cudowny krem, który spędził upojną noc w lodówce, aby z samego rana wylądować na kuchence i gotować się około dziesięciu minut, w czasie których dołączyły do niego winogrona. Niby nic, niby niewielka rzecz - a smak wydaje mi się delikatniejszy i lepszy.

Wasze wczorajsze odpowiedzi w sprawie obiadowych dodatków uświadomiły mi, że w sumie w moim dzieciństwie nie było aż tylu kombinacji, chociaż niektóre z tych, o których pisaliście - pamiętam ze stołówkowych obiadów:)
Żegnamy kwiecień!^^

32 komentarze:

  1. oj jak ja lubię kremy..banany mam akurat w domu więc wiem co zjem na drugie śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę zrobić sobie taki krem bo wygląda bardzo smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba czas na nowo zaprzyjaźnić się z blenderem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak z winogronami to musiał być pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie robiłam takiego kremu. chyba pora go spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja dzis wszamałam jaja w majonezie.. az mi wstyd :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja po prostu uwielbiam banana ! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowna konsystencja :) To musiało być pyszne!
    Tak kwietniowi już dziękujemy :>

    OdpowiedzUsuń
  9. fajna konsystencja:) i winogronka...mmm pycha:)

    OdpowiedzUsuń
  10. O, dobre to musiało być ;)
    Żegnamy kwiecień!

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam owsiane kremy! za smak, za konsystencję :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja uwielbiam twoje wariacje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj fajny ten pomysł na krem :)) Musiało być pyszniutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. jadłam taki kawowy wczoraj na drugie sniadanie, bomba <3

    OdpowiedzUsuń
  15. O, fajny pomysł z tym blendowaniem, aż chyba sama wypróbuję - szczególnie że u Ciebie prezentuje się bardzo apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. mmm, uwielbiam kremy.. napewno zrobię, pycha! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Awww, cudowna miseczka z ciepłą, pyszną papką!

    OdpowiedzUsuń
  18. ten krem wygląda kusząco *-* mniam !!

    OdpowiedzUsuń
  19. To nie mogło być nie dobre, muszę wypróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale mi się teraz marzy taki krem<3 Zastanawiam się tylko czy moja mikserowa końcówka do rozdrabniania podoła roli blendera:D

    OdpowiedzUsuń
  21. Och, piona za to śniadanie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mówisz? To może też powinnam tak poeksperymentować ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. jezu jakie to musiało być pyszne! :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Miseczki mają w sobię tę moc<3
    Chociaż ja uwielbiam też kanapki<3 moja druga miłość po naleśnikach ..

    OdpowiedzUsuń
  25. matko, aż nie mogę uwierzyć, że już prawie maj. ta zima zdecydowanie za długo nas wymęczyła! zresztą z przyzwyczajenia chodzę jeszcze czasem, kiedy jest trochę zimniej, w zimowej kurtce. :D

    OdpowiedzUsuń
  26. upojna noc w lodówce <3 ;DD

    ten krem wygląda cudownie <3

    OdpowiedzUsuń
  27. dobrze, że mam winogrona :3
    pająk polega na tym, że cztery osoby łapią się za ramiona i stoją ciasno w kółku. Później cztery osoby, każda pojedynczo oczywiście, skaczą na nie, łapią jedną w talii lub za uda i lądują w mostku, a jak każdy z graczy zajmie swoje miejsce, to ci stojący zaczynają podskakiwać ^^ no i celem jest się utrzymać :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Tak, żegnamy ten straszny kwiecień! Uff :-)
    Pyszny musial byc ten krem i w dodatku słodki, czyli taki jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Lekkie śniadanko :) a za to jakie energetyczne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że wpadłeś. Mam nadzieję, że odwiedzisz mnie ponownie:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...