pierś kurczaka z warzywami i tortillą, natka pietruszki |
Kurczak wyjątkowo bez marynaty, ponieważ pokazywany Wam wcześniej pito-tortillo-chlebek arabski ma specyficzny smak sam w sobie i nie potrzebuje wielu przypraw. Moje danie nie obyło się oczywiście bez ugotowanej wcześniej na parze marchewki, podsmażonej na brązowo cebulki i zielonego groszku, które wrzuciłam na patelnię pod koniec smażenia mięsa. Doprawiłam stałym "wzmacniaczem smaku": pieprz, czosnek, ostra papryczka. Jak automat, do prawie każdej potrawy te składniki muszą wpaść:) Oprócz tego łyżeczka tymianku, łyżeczka oregano i gotowe! Na sam koniec wrzuciłam pokrojoną w wąskie plastry tortillę.
Wygląda nieco dziwnie, ale kto powiedział, że w tortillę się tylko zawija? :)
Zagadka dla Was: zdjęcia z wczoraj i z przedwczoraj.
Znajdź jedną różnicę^^
jedna różnica, a jaka znacząca^^
OdpowiedzUsuńmm, jakież aromatyczne musi byc to danie! mogę wpaśc na obiad?:D
pycha obiad :D
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo ale to bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńOoo, ciekawie :) Musiało być pyszne :)
OdpowiedzUsuńjak apetycznie wyglada;)
OdpowiedzUsuńwygląda super, poproszę taki obiad! :)
OdpowiedzUsuńtakie trochę meksykańskie smaki. jeszcze dodałabym czerwoną fasolę ;)
OdpowiedzUsuńFakt! Muszę kupić fasolę:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńhaha fajna zagadka :D A kurczak zawsze dobry :)
OdpowiedzUsuńO witam :)) Jak miło widzieć kogoś z Rzeszowa :)) Ja tez pozdrawiam śnieżnie :)
OdpowiedzUsuńTakie dania uwielbiam :))
Bardzo szanuję to co napisałaś i cieszę się, że wyraziłaś swoją opinię. Widzisz, jednak myślę, że każdy człowiek jest inny i to co piszę, czuję, to moje subiektywne odczucia i tak jak Ty nie jesteś z porami roku związana, tak moje samopoczucie często zależy od tego co znajduje się za oknem (bo w końcu kto nie czuję zwiększonej ilości energii i chęci do działań, gdy pojawia się słońce, świeże wiosenne powietrze i wyłaniająca się zewsząd zieleń :)) Dodatkowo zima niemal zawsze troszkę obniżała poziom mojego entuzjazmu do wszystkiego co mnie otaczało ;))) Ty ryzykujesz stwierdzeniami, więc i ja zaryzykuję swoim – że faktycznie nie bywałaś tu wcześniej i nie czytałaś moich słów przez wiele miesięcy – gdyż wtedy wiedziałabyś i sama zauważyła, że pewności siebie mi nie brakuje (posiadałam ją od zawsze i myślę, że to zasługa wychowania), tym bardziej uśmiechu i radości z życia. Trudno oceniać osobowość po jednym wpisie świadczącym o gorszym momencie w życiu, ale rozumiem, że będąc tu sporadycznie mogłaś odnieść takie wrażenie.
OdpowiedzUsuńBardzo Cię pozdrawiam i przekonuję do znalezienia mocy pozytywów nadchodzącej pory roku :)
taka tortilla też może być pyszna!:D fajny pomysł:) nie ma to jak trochę humoru, gdy wraca zima.
OdpowiedzUsuńImprowizowane dania bywają zaskakująco dobre :) Nie zawsze trzeba wpisywać się w kanony.
OdpowiedzUsuńPysznie, 100% moje smaki!
OdpowiedzUsuńTa zagadka wygląda znajomo ;)
OdpowiedzUsuńAgatka, równo za tydzień przyjeżdżam do Ciebie na obiad :D Kurczę, mogłabyś mnie żywić, pysznie jadasz ;)
Ach, spąsowiłam sięu! :)
Usuńwow ,świetne ! pyszna porcja obiadowa - z wielką chęcią wpadnę na taki obiadek ;)
OdpowiedzUsuńfajny obiadek nie powiem :)
OdpowiedzUsuńto te pół metrowe zaspy ;/
OdpowiedzUsuńKurczak i tortilla - trzy razy tak!
OdpowiedzUsuńgenialny pomysł z tą tortillą! :)
OdpowiedzUsuńgotuj mi obiadki, proszę ^^
OdpowiedzUsuńNo problem!
Usuńmam nadzieję, że jedna porcja więcej dla mnie nie zrobi różnicy? ;]
UsuńNo co Ty! Jasne!:)
UsuńWygląda super, sama dzisiaj kupiłam tortille i myślę co by to z niej zrobić :)
OdpowiedzUsuńhehe, fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńa moim zdaniem wygląda extra!
OdpowiedzUsuńSkusił mnie brutalny tytuł - poszarpana tortilla. :D Świetny pomył i mega wygląda. A ja akurat taka głodna, ale o tej godzinie niestety nie czas na takie pyszności. :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny pomysł i o wiele łatwiejszy do zjedzeniu bez brudzenia :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś zrobić sobie taki obiad, zwłaszcza ze uwielbiam wszystkie jego składniki.
nie mam Ci nic za złe, wręcz cieszę się, że miałaś ochotę napisać coś od siebie wyrażając swoje zdanie :) Bardzo dobrze, że rozsiewasz dobrą energię - ponieważ niektórym naprawdę by się jej trochę przydało ;)) I to nie żadne niesnaski, tylko chwilowe nieporozumienie :) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńkurczak+tortilla=cudoooo<3
OdpowiedzUsuńpięknie podane!
O tak, ciężko tą jedną różnicę wyczaić, ciężko;D