polędwiczki wieprzowe podsmażone w oliwie z suszonych pomidorów, z pieczarkami, z łyżką musztardy francuskiej i natką pietruszki |
Nie lubię drugich śniadań i nie praktykuję.
W podstawówce jadałam, w gimnazjum przechodziłam etap buntu "Mamo, jedzenie kanapki w szkole to obciach!', w liceum za sprawą normalnych osób zaczęłam z przyjemnością zjadać śniadania w porze południa, zwane drugim śniadaniem, która to nazwa niemiłosiernie zawsze mnie wnerwiała i wnerwia do dzisiaj
Teraz powróciłam do niejedzenia w tradycyjnej postaci. Wolę zjeść coś takiego, jak powyżej:) Z wszędybylską natką.