zmiksowany banan z owsianką i pomarańczą, z kakao |
Nie wiem, czego się spodziewałam.
Ale czegoś dziesięć razy lepszego.
Cóż, nikt mi nie zarzuci, że 'wroga' nie znam. Znam. I wciąż nie lubię. Ale zjem, po prostu zajmie mi to trochę więcej czasu niż Wam:)
*
Co do Waszych komentarzy pod poprzednią notką - zgadzam się prawie ze wszystkimi. Szczególnie z tymi, które - jak to podobno czynią psycholodzy - rozpoczynają się od słów 'to zależy'.
Jestem osobą, która jest w stanie usprawiedliwić chyba wszystko. Nigdy nic nie jest dla mnie czarno-białe. I problem z tym opisywanym politykiem mam taki, że w sposób absolutnie masochistyczny mogę go słuchać godzinami, będąc jednocześnie delikatnie podenerwowana, poirytowana oraz będąc pod rosnącym wrażeniem jego socjotechnicznych umiejętności.
Jak bardzo byłam zdziwiona, kiedy przeglądając poniedziałkowego Newsweeka natknęłam się na ranking chamów polskiej polityki. I co ja pacze?! Na drugim miejscu?! Absolutnie się z tym nie zgodziłam, przebiegłość, chytrość i spryt to nie jest chamstwo.
*
Macie jakąś osobę albo znacie jakąś osobę, która Was denerwuje, ale nie odcinacie się od niej, wręcz szukacie z nią kontaktu? Czy tylko ja miewam takie masochistyczne zapędy? :) Gwoli ścisłości, moje poglądy polityczne są wprost przeciwne do poglądów mojego Ulubieńca.
*
Wracając do masła orzechowego...
... to ja chyba kupię sobie Nutellę, w ramach zadośćuczynienia:)
aż pójdę do empiku zobaczyć, kto to tym Twoim guru wredoty jest ;)
OdpowiedzUsuńja też specjalnie do newsweeka zajrzałam!
Usuńmam mam taką osobę i to ona zaczyna mnie mieć serdecznie dość a nie ja jej.
Zdradzcie! Bo zapomniałam dzisiaj i polityki kupić i,do Newsweeka zajrzeć :(((
UsuńA ja mam newsweeka i zastanawiam sie, czy Agatce chodzi o pana Adama, czy tez pana Stanislawa :P Bo jesli o tego pierwszego, to sympatii nie podzielam ;)))))
UsuńChyba o Adama*juz dorwal gazetkę*
Usuńno i podsumowując - bycie wrednym wg mnie jest fajne (trzeba być do tego naprawdę inteligentnym)
OdpowiedzUsuńpoza tym lubię masło orzechowe :)
...a widzisz, ja za to nie lubię Nutelli, a masło orzechowe bardzo chętnie zajadam :)
OdpowiedzUsuńczy mam taką osobę? może i mam, ale nie szukam z nią kontaktu, nawet o niej nie myślę, po prostu jest i ja jestem i każdy żyję swoim życiem. tak bez nerwów. :)
miłego dnia :*
Zazwyczaj mam tak, że jak denerwuje mnie jakaś osoba, ale tak porządnie denerwuje mnie co mówi, jak się zachowuje, to chcę ją osobiście jak najlepiej poznać, żeby... no właśnie. Nie ma żeby. Po prostu. Przez ciekawość. Jakby ,,zaobserwować zwierza z bliska, obwąchać" ;P
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa o którym polityku mówisz :]
A wiesz co jest najlepsze? Połączenie masła orzechowego z Nutellą :]
mam to samo- dla mnie wszystko da się usprawiedliwić, a jeśli nie, to chociaż znaleźć motywy, cokolwiek. i to zawsze doskwierało mi na zajęciach etyki, bo nie mogłam się zdecydować na jedno konkretne stanowisko! :P
OdpowiedzUsuńjeśli nie jesteś w stanie zdzierżyć masła orzechowego, to ja z chęcią przyjmę słoiczek, poświęcę się!
a co do pytania- jeśli ktoś mnie denerwuje, to ja... bardzo lubię z nim przebywać (nawet wczoraj nad tym rozmyślałam- co jest ze mną nie tak) :) nie dlatego, że sprawia mi to jaką przyjemność, ale ja na ogół zamiast denerwować się na nielubiane przeze mnie osoby po prostu się z nich śmieję, więc takie towarzystwo dostarcza mi rozrywki. i wszelkie wpisy internetowe osób których nie darzę sympatią też z nieodpartą chęcią przeglądam ;)
no cóż, nie kazdemu pasuje słodko-słony smak masła orzechowego. ja sama jakieś 2 lata temu jeszcze bym go nie przełknęła ;)
OdpowiedzUsuńKto jest tym guru ejjjjj?! Szepnij słówko kto!
OdpowiedzUsuńKupiłam rano masło orzechowe i ja! Chce spróbować cząstek jabłek z masłem i zjeść kanapkę z galaretką i masłem. Chociaz myślę,ze skończy się na łączeniu go z kurczakiem czy czymś. Spróbowałam i jest lepsze niż inne ktorymi mnie częstowały bloggerki,ale zachwytu nie rozumiem. Nutella <3
Wiesz? Ja tak miałam przez długi czas z dwoma osobami. Mój masochizm był nieziemski. Ale ostatnio hardo sie trzymam i ten spokój wieczysty jaki zapanował w moim życiu jest piękny. I nie przemawia do mnie opcja: śmieje sie z tej osoby czy coś. Dla mnie taka osóbka to wampir energetyczny od którego trzeba zwiewać (dopiero niedawno zmądrzałam) ale każdy jest inny i ma inne ramy masochizmu. A moze moje osoki po prostu przekroczyly granice mojego masochizmu?
A teraz koncze mój wywód a Ty lec po nutelle!
Od toksycznych, wiecznie marudzących ludzi to ja uciekam, gdzie się da. Ale jak ktoś mnie troszkę wkurza, tak tyci - ale przy tym go lubie - tak wiem, to dziwne - to nie mam problemu.
UsuńMoje wredne guru?
Któż to może być;d
Adam H ? Bo przcie nie Krysia....
UsuńPysznie :) !
OdpowiedzUsuńMogę pomóc opróżnić słoiczek! :))
OdpowiedzUsuńdokładnie wiem o czym mówisz, bo też mam taką osobę, a nawet dwie. z jednej strony denerwują mnie, mamy inne poglądy, nie rozumiemy się, ale z drugiej strony mają tak wspaniałą charyzmę i dar przekonywania, że mam ochotę słuchać ich godzinami.
OdpowiedzUsuńno a że masełko nie? ja chętnie wezmę Twój przydział masła orzechowego, a oddam mój czekolady ;)
Sama siebie regularnie denerwuję ;-) ale jak tu się odciąć...?! :D
OdpowiedzUsuńna polityce nie znam się zupełnie, toteż nie będę udzielała się na ten temat. :D
OdpowiedzUsuńlidlowskiego masła orzechowego nie próbowałam, sama sobie robię i mi bardzo smakuje!
Ja uwielbiam, ale teraz robię domowe, dla mnie bez porównania, najlepsze :) Ale każdy ma inny smak.
OdpowiedzUsuńNa temat polityki się nie wypowiadam, bo mnie to nie interesuje, wszystko tylko nie to. :)
Chyba tak zrób;-) Dodaję Cię do mojego agregatora skupiającego najlepsze polskie blogi o odchudzaniu: http://najlepsze-blogi-oodchudzaniu.blogspot.com/, ponieważ jestem zachwycony tym co tu znalazłem. Tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńI te przepyszne masło orzechowe!
OdpowiedzUsuń