owsianka na budyniu toffi, z mandarynkami, morelami i bananem |
Morele to nie jest coś, za co dałabym się pokroić, szczególnie w wersji suszonej... ale czego się nie robi raz na jakiś czas. Szaleństwo!:)
Nowa Lidlowska zdobycz. Ciemna czekolada z żurawiną.... mmmm... lubię to!:)
Pamiętam, jak któregoś dnia usłyszałam w Zetce zapowiedź nowego albumu Robbiego Williamsa, szalenie mi się spodobała piosenka w tle, ale - jak to radiowy spot - była krótka i nie mogłam zapamiętać słów, żeby znaleźć ją jakoś w sieci. Aż tu pewnego spokojnego popołudnia usłyszałam ją w całości i.... przepadłam.
***
W Sylwestrowy poranek zapraszam na sernikomakowiec z przepisu mojej babci.
Do jutra!:)
nie, nie, nie. suszone morele to chyba jedyny susz, którego nie tknę nawet długim kijem (bardzo długim)
OdpowiedzUsuńRobbie, choć nie nałogowo, gości w mych głośnikach :)
lubię morele! ale raz na jakiś czas, tak jak Ty :) zdecydowanie bardziej zaciekawiła mnie ta czekolada z żurawiną! dobrze, że ja i moja mama często w lidlu bywamy :)) ...
OdpowiedzUsuńja uwielbiam wszelkie suszone owoce, oprócz rodzynek :p no ale w końcu każdy ma swoje smaki ;) morele mogłabym jadać kilogramami.
OdpowiedzUsuńRobbiego widziałam, słyszałam, ale dalej jakoś nie zachwyca mnie tak bardzo, jednak od czasu do czasu wpadnie mi w ucho coś w jego wykonaniu ;)
Chętnie wpadnę na to ciacho, ale wyjem samą masę serową, ok? :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tej czekoladki ostatnio nie wypatrzyłam...
I powiem Ci, że tak jak lubię suszone owoce, tak moreli nie przełknę :P
o jaaa... żurawina w czekoladzie? Brzmi kusząco.. :D
OdpowiedzUsuńA ja robię po Nowym Roku-uuuwielbiam ;D
do owsianki najlepsze namoczone lub podgotowane morele. a w soku pomarańczowym to już w ogóle!
OdpowiedzUsuńLubię Robbiego Williamsa. Tata zaraził mnie jego muzyką :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą czekoladą, a zwłaszcza że jest z żurawiną - kocham żurawinę!
Przyjmuję zaproszenie! Czekam na ciacho :D
Ta czekolada! Gorzka ♥ Z żurawiną ♥ Trzeba odwiedzić Lidl :)
OdpowiedzUsuńmorele - świeże uwielbiam, ale tych suszonych jeszcze nie próbowałam. bardziej od nich kusi mnie dziś ta czekolada!
OdpowiedzUsuńGorzka czeko z żurawiną ?! Muszę wybrać się do lidla coś czuję ;)
OdpowiedzUsuńjeżeli dałabyś się pokroić to chyba muszą być wyjątkowo dobre ;) ja znowu myślę, że moreli suszonych nie lubię, a myślę tak tylko dlatego, że ich nie jadłam hehe ;p
OdpowiedzUsuńO takiego połączenia nie próbowałam :) Kolorystycznie pasuje, a smakowo trzeba wypróbować!:)
OdpowiedzUsuńTa czekolada musi być przepyszna! Lecę jutro do lidla ^^