Kiedy któregoś dnia na stole wylądował chłodnik, zrobiłam mu zdjęcie. Wylądował nie przed moim nosem, przede mną stał normalny ciepły obiad.Temperatura na zewnątrz na działa ani na mój apetyt, ani (przeważnie) na mój nastrój. Nie pozwalam na to, żeby takie czynniki dyktowały mi humor:)
A kiedy wczoraj weszłam na swoją ulubioną stronę z obrazkami, pierwszym na liście było to:
źródło: weheartit.com |
... a kiedy za chwilkę odświeżyłam stronę, pierwszym było to:
źródło: weheartit.com |
Fatum. Los. Przeznaczenie.
E tam:) Zwykły przypadek, ale cenna motywacja!
Pozytywnie tu u Ciebie :) Co mogę napisać? Stay happy!
OdpowiedzUsuńnigdy do mnie nie przemawiają te pseudoartystyczne obrazki, ale tak czy siak - byle pozytywnie :))
OdpowiedzUsuńDon't worry. Be happy! :) pozytywny post, pozytywne emocje. tak ma być :)
OdpowiedzUsuńnie pozwól pogodzie popsuć Ci nastroju! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, ze akurat w tym momencie otworzyłam twojego bloga i ten wpis :D
OdpowiedzUsuńczasami zdarza mi się również przeglądać takie strony, zawsze do momentu, gdy znajdę coś co do mnie przemówi ;)
OdpowiedzUsuńPS Dziękuję i również pozdrawiam ! ;))