Zainspirowałam się trochę Slyvvią, ale pomysł przyszedł mi do głowy w związku z czymś innym... Kiedy byłam mała i wpadałam w swój 'zupo-pomidorowy ciąg' (a musicie wiedzieć, że zupę pomidorową mogłam jeść dzień w dzień przez nawet dwa tygodnie^^), moi Rodzice wychodzili z siebie, żebym chociaż miała do niej codziennie inne dodatki: makaron, ryż, ziemniaki, grzanki albo... lane kluski:) Przypominałam sobie potem o nich, ilekroć pierwotny przepis Sylwii gościł gdzieś u Was na blogach.
Wymieszałam więc jajko, łyżkę mąki i łyżkę kakao. Wylałam cienkim strumieniem na gotujące się mleko, dodałam pokrojone jabłko. Nasyciło mnie na dużo dłużej niż tradycyjne śniadanie...
Nie wiem co lane kluseczki w sobie maja, ale faktycznie, oprócz tego ze są pyszne, sycą na długo. Następnym razem robię z dodatkiem kakao ;)
OdpowiedzUsuńZ kakao jeszcze nie jadłam, ale na pewno wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńnigdy takich klusek nie jadłam..ciekawe czy by zasmakowały?
OdpowiedzUsuńjuż któryś raz dziś widzę te kluski :) ale czekoladowymi przebiłaś wszystko! :)
OdpowiedzUsuńWiesz co? :D Miałam dziś robić czekoladowe kluski lane :) Ale byśmy się zgrały :) Pycha, teraz mam na nie chęć!
OdpowiedzUsuńz lanymi kluskami przypomina mi sie dziecinstwo :)
OdpowiedzUsuńja lane robię tylko na mleku, ewentualnie ze szczyptą soli i u mnie mają raczej konsystencję budyniu. pycha!
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zrobić takie kluseczki niedługo bo mam chrapkę już od dawna!
OdpowiedzUsuńtakie czekoladowe kuszą jeszcze bardziej ;)
apetyczne śniadanko.;)
OdpowiedzUsuńMoi rodzice mi opowiadali, że jak miałam około roku to przez cały rok nie jadłam nic innego tylko jogurty. Mój tata kupował całe kartony :P
OdpowiedzUsuńWpraszam się na Twoje śniadanie ;)
Kakaowe są pyszne, a gdyby tak jeszcze dodać banana <33
OdpowiedzUsuńmmm lane kluseczki - pycha, jeszcze czekoladowe :)
OdpowiedzUsuńlane są pycha <3
OdpowiedzUsuńO rany, wszyscy chwala normalne kluski, a w polaczeniu z kakao, ach, to musialo byc przepyszne *.*
OdpowiedzUsuńCzekoladowych jeszcze nie jadłam, musiały smakować nieziemsko <3
OdpowiedzUsuńOj ładna rozpusta z samego rana :))))))))))))
OdpowiedzUsuńHej, no to dzisiaj przybij piątkę za to śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńkakaowe kluseczki z jabłuszkiem , do tego na mleczku - pycha !!
OdpowiedzUsuńja też lubiłam pomidorową , dalej lubię ;)
kusicie tymi kluskami <3
OdpowiedzUsuńi znowu kluski :)
OdpowiedzUsuńTakich nie jadłam jeszcze:D
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda, uwielbiam te kluski ale czekoladowych nie robiłam. Muszę nadrobić :D
OdpowiedzUsuńmniam, mniam;D Uwielbiam lane, a z kakao to już w ogóle:)
OdpowiedzUsuńwszystkie inne, które gościły na blogach jakoś nie specjalnie mnie pociagały, aczkolwiek mogłąbym spróbować ;) tak te... no te to bym zjadła bez najmniejszego wahania się :D
OdpowiedzUsuńja dzisiaj eksperymentowałam z ryżem na mleku :) a lane kluski bardzo lubię, ale w rosole ;d
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam zupę z lanymi kluskami i jak byłam mała bardzo często taką jadałam ;)
OdpowiedzUsuńMam zamiar zrobić takie kluseczki jutro na śniadanie, bo jak dotąd jadłam tylko w wersji obiadowej!
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają świetnie;)
Oj zdecydowanie lane kluski (koniecznie z zupą pomidorową) to najlepszy obiad mojego dzieciństwa! Kluski zapisuję, bo połączenie wydaje się bardzo smakowite ;)
OdpowiedzUsuń