Jeździmy rowerem po wąwozie i kładkach, kupujemy truskawki i banany.
Opalamy się wśród stukotu pociągów i świergotu ptaków z lasu, czytając fajny wywiad z Kondratem w weekendowej Wyborczej.
A o zachodzie słońca zwiedzamy dopiero budujące się osiedla, zastanawiając się dokąd prowadzi taka droga...
Zajadamy się pysznym czekoladowym odkryciem Schogetten Cappuccino ♥
I pieczemy owocowe ciasto z rabarbarem, na które zapraszam Was jutro, wpadajcie!:)
*
a teraz uciekam na wybory, spełnić swój przyjemny obywatelski obowiązek:)
z ciastem niedziela od razu lepsza :)
OdpowiedzUsuńczekam niecierpliwie na ciacho! zresztą wpadłabym na kawałek do kawki :) witam niedzielnie i posyłam promienny uśmiech :)
OdpowiedzUsuńTo przyjemnie czas spędzamy ;D
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
Ja idę po południu dopiero,bo teraz jestem,w stanie takim,ze w kratke bym nie trafila,a jestem po drugiej kawie i przysypiaaam!
OdpowiedzUsuńMam,rabarbar,czekam na przepis!