sałatka z kurczakiem, ananasem i kukurydzą |
Pascha, czyli sernik w inny sposób, czyli przysmak moich Rodziców, czyli coś, czego nie tknę - chyba, że liczy się wyjadanie rodzynek!:)
Korzystając poniekąd z TEGO PRZEPISU.
Pascha z gotowanego mleka:
Składniki:
dwa litry mleka
pół litra śmietany
sześć jaj
250g miękkiego masła
2/3 szklanki cukru pudru
2 cukry wanilinowe
pół litra śmietany
sześć jaj
250g miękkiego masła
2/3 szklanki cukru pudru
2 cukry wanilinowe
rodzynki
suszone morele
Przygotowanie:
Zagotować mleko. Roztrzepać jajka ze śmietaną i wlać do wrzącego mleka. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć gaz i gotować, aż oddzielą się grudki i wszystko się zważy. Odstawić do ostygnięcia.
Durszlak (duży!) wyłożyć gazą. Cały płyn przecedzić przez sito. Mocno odcisnąć pozostałość serwatki, a ser pozostawić na durszlaku kilka godzin. Utrzeć masło z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę. Stopniowo do masła dodawać twaróg, ciągle ucierając do momentu uzyskania gładkiej masy. Dodać bakalie i wmieszać je w masę. Przełożyć do naczynia wyłożonego gazą. Ugnieść całość w naczyniu i porządnie zawinąć całość w gazę. Odstawić w chłodne miejsce na noc.
Durszlak (duży!) wyłożyć gazą. Cały płyn przecedzić przez sito. Mocno odcisnąć pozostałość serwatki, a ser pozostawić na durszlaku kilka godzin. Utrzeć masło z cukrem i cukrem wanilinowym na puszystą masę. Stopniowo do masła dodawać twaróg, ciągle ucierając do momentu uzyskania gładkiej masy. Dodać bakalie i wmieszać je w masę. Przełożyć do naczynia wyłożonego gazą. Ugnieść całość w naczyniu i porządnie zawinąć całość w gazę. Odstawić w chłodne miejsce na noc.
z domowego twarogu! świetna jest :) nigdy jej nie jadłam.
OdpowiedzUsuńja próbując taką paschę to rodzynki chyba bym z niej odrzucała :D może kiedyś nadarzy się okazja by spróbować, a może i sama zrobię. tymczasem sernikiem się zajadam :)
przyjemnego i mokrego poniedziałku :*
Nigdy Paschy nie jadłam, ale prezentuje się zjawiskowo :3
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam okazjo zjeść paschy!
OdpowiedzUsuńzostało coś jeszcze? z chęcią bym wpadła, bo wygląda przepysznie! :)
U mnie nie ma zwyczaju jedzenia ani Paschy, ani mazurków. Może kiedyś sama zrobię i spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że tylko u mnie się paschy nie jada, ale widzę, że nie! :D Niemniej jednak żałuję i wiem jedno! Za rok robię paschę! Musimy wszyscy u mnie spróbować :)
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie jadłam paschy. Ba, nigdy jej na żywo na oczy nie wiedziałam :P
OdpowiedzUsuńja jem taki sernik z dokładnie takiego samego przepisu. tylko że u mnie na dół piecze się biszkopt, potem wylewa ser, a jak stężeje to brzoskiwnie lub inne owoce, i zalewamy galaretką! pycha :))
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym spróbować paschy! Miałam ją zrobić rok temu - nie zrobiłam i obiecałam sobie, że zrobię w tym roku - rownież nici...Ale kto powiedział, że trzeba ją robic tylko na Wielkanoc? :>
OdpowiedzUsuńPachy nie jadłam....ale wygląda tak cudownie, że będę musiała to zmienić :D hehe chyba nie wytrzymam do przyszłego roku i zrobię ją wcześniej :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei tylko serniki :D Paschy nie jadłam, u mnie się nie robi, ale sernik musi być zawsze, choć teraz musiałam uważać.. Pyszności widzę u Ciebie, lubię Wielkanocne jedzenie, samo dobro :)
OdpowiedzUsuńświetne zjęcia dobrego jedzonka <3
OdpowiedzUsuńmiałaś paschę! <3 aj, aj... zazdroszczę ci, baaardzo :D
OdpowiedzUsuńAle mi nie chodzi o nierozumienie tradycji całej rodziny, ale wyłamywaniu się jednostek. Jeśli cała rodzina na świąteczne śniadanie zjada owsiankę z rodzynkami to super. Niech się cieszą wspólną owsianką. I to jest w porządku według mnie. Razi, jak cała rodzina zjada jajeczko z sałatką jarzynową i chlebem a jedna osoba przy tym stole je owsiankę, bo nie może raz na rok zrobić odstępstwa. O to chodziło :)
OdpowiedzUsuńja paschy nie jadłam nigdy i szczerze mówić na razie mnie nie kusi jakos specjalnie (;
OdpowiedzUsuń