wąwóz, Lublin, Czuby |
Trasa marszowo-spacerowa. Jak trzeba pomyśleć, jak trzeba się 'wyrwać' na chwilę i spróbować uciec od samej siebie - emu na nogi, radio na uszy i w drogę!:)
Zepsuł mi się wczoraj piekarnik. W wyjątkowo spektakularny sposób złożył wypowiedzenie pozostawiając mi wybór: naprawiać czy kupić nową kuchenkę.
AGATA!coś Ty z biednym piekarnikiem wyprawiała,ze się zepsuł co?! XD
OdpowiedzUsuńCóż, ja po prostu chciałam sobie upiec udka kurczaka :(
UsuńJa go po prostu włączyłam...
Gdybym nie wiedziała jaki mamy miesiąc, patrząc na to zdjęcie, powiedziałabym, że wiosna zaczyna się w Lublinie :D
OdpowiedzUsuńto jest DOSKONAŁY pretekst, żeby kupić nową. ja bardzo chcę zgubić czapkę, ale coś mi nie idzie
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też tak uważam, że pretekst jest zbyt idealny, żeby z niego nie skorzystać... :)
UsuńKupić, kupić, kupić! Drugi raz taka okazja i pretekst może się nie nadarzyć! Więc korzystać trzeba! :D
OdpowiedzUsuńOoo dzięki za tą fotkę. Kiedyś mieszkałem na osiedlu czuby ok 10 lat temu. Mam sentyment do tamtych rejonów. Później, aż do teraz została już Wawa. Pozdrawiam Cie serdecznie
OdpowiedzUsuńże tak bardzo chce ci sie rano biegać szacun!!
OdpowiedzUsuńwspółczuję kupna nowego... za to może być super nowoczesny i doskonały :)
OdpowiedzUsuńzawsze masz pretekst do kupienia jeszcze lepszego niż poprzedni, ale to zależy już od finansów (;
OdpowiedzUsuńale zielono!
Kuuuupić nowy, jeszcze lepszy od poprzedniego! ;)
OdpowiedzUsuńZepsuty piekarnik ? Kurrdę nie fajnie toż to jak bez prawej ręki !
OdpowiedzUsuńCiężkie życie bez piekarnika. Musisz przekalkulować co się bardziej opłaca ;)
OdpowiedzUsuńNic nie dzieje się bez przyczyny, więc do sklepu marsz :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie kupić nowy bo moja babcia ostatnio chciała naprawiać to cenowo wyszłoby prawie tak samo! :o
OdpowiedzUsuńja z mamą zawsze najpierw próbujemy naprawić cokolwiek się popsuło, jak się nie da, albo nie opłaca się tego robić to kupić nowy albo żyć bez piekarnika :D ale tak to się chyba nie da ;p
OdpowiedzUsuńnowy! a jakby inaczej ;) masz mocne argumenty, także ruszaj do sklepu ;)
OdpowiedzUsuńkupić nowy, zdecydowanie. :D i testując go upiec jakieś pyszne ciacho :D
OdpowiedzUsuńo, mojej mamie całkiem niedawno się zepsuł (dobra, już z rok temu :D ) nawet się nie zastanawiała tylko kupiła nowy. wyszła z założenia, że taki sprzęt nie będzie już do końca sprawny, no i jest nowy piekarnik (;
OdpowiedzUsuńChyba nowy, bo wydaje mi się że cenowo naprawa wyjdzie nie dużo mniej. Ja czekam kiedy mój złoży wypowiedzenie, bo już swoje lata ma he he :)
OdpowiedzUsuńFajna trasa, też taką mam :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl