owsianka gotowana na soku pomarańczowym, z pomarańczą i bananem |
Co niektórzy z Was mieli rację, że taka owsianka gotowana na soku smakuje pysznie:) najpierw sprobówałam z klasyką gatunku, ale sok jabłkowy już czeka w kolejce na przetestowanie.
Pomysły na świąteczne prezenty rodzą się same. Wystarczy mieć uszy i oczy szeroko otwarte... :>
W poszukiwaniu inspiracji przeczesuję Internet i po raz kolejny przekonuję się, że tu jednak naprawdę jest wszystko. Na szczęście Gwiazdkowe drobiazgi będę kupować już w ferworze przedświątecznych tłumów w galeriach, lovin' it!♥
Tymczasem powracając do poniedziałkowego poranka, włączam Zetkę, słucham Olejnik i przybijam piątkę kolejnemu tygodniowi.
...a w mojej sypialni pachnie wanilią i czekoladą. Przechodząc do drugiego pokoju czuję cynamon z pomarańczą, gdzieś w tym wszystkim miesza się zapach mandarynek, z szafki nad telewizorem wyziera czekoladowe szaleństwo, a ja nie mogę się zdecydować, którą z różowych buteleczek perfum dzisiaj użyć.
Słodkiego i aromatycznego poniedziałku!:)
Mam nadzieję, że pochwalisz się, co wymyśliłaś w ramach bycia świątecznym Mikołajem ;)
OdpowiedzUsuńTropikalne śniadanie - takie, przez wzgląd na pomarańcze, kojarzą mi się ze świętami.
wiesz, że u mnie też pachnie wanilią? i cynamonem też! :) luuuubię te wszystkie zapachy, oj lubię!
OdpowiedzUsuńw głowie też już mam mnóstwo pomysłów na prezenty, zaczynam je robić (tak, tak!) już w tym tygodniu :)
piękne zapachy w mieszkaniu masz, ach, rozpłynęłabym się. :)
OdpowiedzUsuńmiseczka wypełniona po brzegi, gotowana na słodkim soku, mniam!
Czyżby banan idealnie pokrojony krajalnica? ;)
OdpowiedzUsuńSoczyście pomarańczowa :D Co za kolor :) Była zapewne przepyszna :D
OdpowiedzUsuńCzy na mleku, czy na soku... to i tak banan obowiązkowo :* Ja też w końcu muszę się zmusić do wypróbowania takiej wersji.. ;)
OdpowiedzUsuńMogę zamieszkać u Ciebie w domu wsród tych wszystkich cudnych zapachów :)
OdpowiedzUsuńbardzo niedawno u mnie na blogu też była taka sama owsianka, jest pyszna! uwielbiam owsianki na soku! :) koniecznie spróbuj też na soku jabłkowym ze świeżym jabłkiem (i rodzynkami lub orzechami!)
OdpowiedzUsuńA ja tą na soku mam ciągle przed sobą :D
OdpowiedzUsuńKradnę Ci banany ! U mnie już wszystkie zjedzone :<
myślę, i myślę co by tu zrobić. kupić na gwiazdkę najbliższym, chętnie też poszukam inspiracji ;)
OdpowiedzUsuńta owsianka nie mogła nie smakować, jednak na mleku i tak na pierwszym miejscy :D
Czytając ostatnie zdanie aż mi wanilią zapachniało :P (dostałam "nosopląsu?")
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tej owsianki na soku w końcu :P
Uwielbiam przeglądać Internet w poszukiwaniu inspiracji! Właśnie dzisiaj będę robiła swoją świąteczną tablicę, wykorzystując kilka zdjęć :P
OdpowiedzUsuńU mnie w pokoju pachnie podobnie - wanilia, czekolada, cynamon, pomarańcze...bo wreszcie mam zapas świeczek! <3
Owsianki na soku nie spróbuje jeszcze przez jakiś czas, ale wygląda na bardzo smaczną :)
Też muszę wypróbować na soku jabłkowym :) Co prawda samych kupnych soków nie lubię, ale chyba wycisnę swój i może mi zasmakuje :D
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze nic na soku, ale taka owsianka brzmi pysznie, i wygląda! Taka gęsta! :)
OdpowiedzUsuńPomysłów na prezenty jeszcze nie mam, ale pewnie coś wymyślę, poszukam..:)
ale pozytywny wpis! :) Aż miło się czytało o tych zapachach w pokojach, czekoladowej półce.. :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie, że pogoda na zew ani trochę nie dopieszcza :(
Na soku? U mnie nadal w kolejce, no żesz.. Muszę się zebrać w sobie ;D gotowałaś na kupnym, czy świeżo wyciskanym? ;)
pychaa ;) ja ostatnio dawno nie jadłam owsianki :) może jutro zrobię na budyniu :)
OdpowiedzUsuńw takim razie kibicujemy razem ^^
OdpowiedzUsuńrozmarzyłam się czytając o zapachu wanilii, czekolady i mandarynek...
ulubione owoce w takim towarzystwie... :) i niczego więcej rano do szczęścia nie potrzeba :).
OdpowiedzUsuń