... czyli półtora kilograma brzoskwiń zasypanych kilogramem cukru żelującego na trzy godziny, gotowanych przez około pół godziny na wolnym ogniu. Idealnie żelowa konsystencja, o ile ktoś taką lubi - a ja taką właśnie uwielbiam:)
Otrzymałam wczoraj przesyłkę od firmy Sensilive, jest to suplement diety, zamknięte w fiolce mleczko pszczele i miód.
Ciekawe jak to smakuje... :>
Zapowiada się szalenie pracowity tydzień. Ktoś chce od nas kupić książki, komuś obiecałam wysłać płyty i stare kasety, czas wymierzyć wszystkie ściany i pokoje, odwiedzić sklep ze sprzętem AGD, dobrać coś odpowiedniego, by zaraz później znów skontaktować się z kimś, kto chce kupić książki (mamy dużo książek...). Dostawca Internetu wciąż tworzy milion problemów, tymczasem potrzebuję nawiązać - mam nadzieję owocną - znajomość z kolejnym dostawcą...
Zaraz, zaraz, coś jeszcze... a meble? Kiedy kupimy meble? Aha, to nie dzisiaj... wszystko po kolei.
:)No to fiolkę am!^^ :)
też zamykałam w tym roku brzoskwinie w słoiczkach! :) tylko u mnie konfitura :)
OdpowiedzUsuńmleczko od pszczółek? ciekawe, ciekawe :D
też to dostałam i boję się co się stanie po otwarciu fiolki :)
OdpowiedzUsuńpóki co nic....
Usuńlubię taką organizację na nowo. czeka mnie to za rok i szczerze mówiąc to już najchętniej bym zaczęła! :)
OdpowiedzUsuńDobra organizacja to podstawa ;D Będzie dobrze. Napiszesz coś więcej o tych cudeńkach?
OdpowiedzUsuńdżem brzoskwiniowy <3 do tego własnej roboty, mniam!
OdpowiedzUsuńdżem brzoskwiniowy to mój ulubiony zaraz po truskawkowym :D
OdpowiedzUsuńWyślij mi słoik tego dżemoru :* :D Ciekawa jestem tego cuda co dostałaś, podziel się potem jakimiś "wrażeniami" :D
OdpowiedzUsuńO kurde ! Nie wpadłam na taki sposób wykorzystania słoika po miodzie ! :D
UsuńMama zalała go wodą, żeby poodchodziły zaschnięte resztki miodu, żeby go umyć :D
Dżemik świetny :)) Napisz coś więcej o tych cudownych ampułkach :))
OdpowiedzUsuńnoo, brzoskwinki <3 a ciekawe jesteśmy tego suplementu, jak działa? :)
OdpowiedzUsuńprzetwory robisz? ooo a ja tak bardzo chciałam zrobić brzoskwiniowy i nie wyszło, nie ma już brzoskwiń, ale są i inne owoce ;) może moja babcia coś tam ma w spiżarce, poszperam ;p
OdpowiedzUsuńa co ma dawać ten suplement? aż mnie zaciekawiło ;)
OdpowiedzUsuńdżem brzoskwiniowy jest pyszny, a domowy to pewnie niebo w gębie! jednak jestem za leniwa i wolę kupić haha :)
Brzoskwiniowy zdecydowanie najlepszy :)
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze dżemów :o A przecież własnej roboty są najlepsze. Trzeba nadrobić, oj trzeba :D
domowy dżem, najlepsze, co może być ;)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie bardzo ten suplement ;>
Ja właśnie uwielbiam taką żelowatą konsystencję dżemów, więc to coś dla mnie. Tym bardziej, że brzoskwiniowy to mój ulubiony :D
OdpowiedzUsuńJakieś dwa lata temu korzystałam z produktów Sensilab i byłam zadowolona, może trzeba i te fioleczki wypróbować :)
OdpowiedzUsuń