zapiekany ryż śmietanowo-pomidorowy z warzywam i kurczakiem |
... czyli co zrobić, kiedy nie ma możliwości kuchennego 'picownictwa', a kiszki marsza grają. Podczas gdy dookoła teatralnie fruwają pyłki tapety, ściany, tynku, a opary farby tworzą niepowtarzalny klimat przebywania w sklepie remontowo-budowalnym, sięgnęłam w czeluści lodówki i co ja paczę? Marna reszta ryżu, marna reszta makaronu, w zamrażarce marne resztki warzywnej mrożonki i zawsze mieszkający u mnie - kurczak! Na górnej półce resztka śmietany, w drzwiach puszka z pomidorami, w której pomidorów co prawda już niewiele, ale został sos. Pędzikiem podsmażam mięso, nie bawiąc w marynatę, żadnych ceregieli, jestem głodna! Wrzucam warzywa, doprawiam czym popadnie, byle dużo, byle ostro^^ A później przychodzi refleksja: może by to zapiec... 15 minut w piekarniku w temp. 180 stopni nie uczyniło z tego dania wykwintnej potrawy, którą można by podać na dyplomatycznym przyjęciu, niemniej wszystko mi smakowało:)
Po wyjęciu z piekarnika można dodać kilka łyżek oleju lnianego, na przykład pochodzącego z tego sklepu:)
Po wyjęciu z piekarnika można dodać kilka łyżek oleju lnianego, na przykład pochodzącego z tego sklepu:)
Wczoraj przejrzałam wszystkie zgromadzone przez lata dodatki i segregatory kulinarne. Początkowo zapisywałam co ciekawsze pomysły, ale kiedy zorientowałam się, że przepisuję prawie każdą gazetę - dałam sobie spokój. O rany, ile jest dobrego jedzenia na świecie!!^^ :))
Widzę remont pełną parą :D Nie lubię, oj nie lubię! Ale z drugiej strony potem wszystko takie świeże, nowe :)
OdpowiedzUsuńA obiad baaardzo smakowity! Przy takich warunkach! :D
Ty to nawet z marnych resztek potrafisz stworzyć pyszny obiad! ^^
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - obiad idealny. W końcu lodówkę wyczyścić z resztek też trzeba ^^
OdpowiedzUsuńduuużo przypraw, tak jak lubię ;)
OdpowiedzUsuńlubie takie obiadki, szczególnie z warzywami i ryżem ;)
OdpowiedzUsuńlubię te wszystkie "resztkowe" obiady :D zawsze wychodzą smaczne i jedyne w swoim rodzaju!
OdpowiedzUsuń"byle dużo, byle ostro" -> to moja dewiza! :D
OdpowiedzUsuńLubię takie obiady:D
OdpowiedzUsuńJak to smacznie wyglada !:D
OdpowiedzUsuńdobry pomysł z tym zapieczeniem :D jest za dużo dobrego jedzenia :P
OdpowiedzUsuńosobiście lubię obiadowe resztki;D
OdpowiedzUsuńJa też. Często, gdy brak mi weny, wrzucam do miski co popadnie ;)
UsuńJak kolorowo i zdrowo :)
OdpowiedzUsuńHaha, chętnie bym się na taki obiadek skusiła :D
OdpowiedzUsuńKolorowo jest, różnorodnie jest, więc dobrze jest ^^
najlepiej się robi obiady z takich resztek. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje obiady, już nie raz się zainspirowałam ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż, takie resztki, a takie dobre ;))
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie obiady robię na szybko, ale mimo wszystko właśnie takeie dania bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńLubię takie obiady i tak samo lubię remonty. ;x
OdpowiedzUsuńZdzieranie tapety, malowanie, przestawianie - uwielbiam to. :)