placki ziemniaczane ze śmietaną |
Dzisiaj przedstawię Wam moje dwie kulinarne traumy. Pierwsza z nich to placki ziemniaczane (te powyżej są zrobione wyłącznie na obiad dla Rodziców). Będąc całkiem małą dziewczynką, chodzącą do szkoły podstawowej zostałam brutalnie zrażona do placków, co trwa do dziś i trwać będzie pewnie do końca życia. Poszłam do mojej ówczesnej koleżanki na obiad, gdzie jej mama uraczyła nas odgrzewanymi - Bóg wie który raz, skąd, dlaczego, w jaki sposób itp. - w mikrofali plackami ziemniaczanymi, których mój mądry organizm szybko się pozbył, niestety nie tą stroną, którą powinien.. Abstrahując nawet od tego, że są dla mne po prostu za tłuste, placki są przede wszystkim - ohydne.
Drugą traumą są krokiety z grzybami i kapustą. Zjadłam je ostatni raz trzy lata temu, nie posiedziały za długo w żołądku, który ogarnięty już został wirusem grypy jelitowej:/ Od tamtej pory nie ma takiej możliwości, żebym je zjadła. No way!
A Wy, jakie macie kulinarne traumy? :)
Aha, no i jeszcze jedno: PIĄTECZEK^^ :-)
te placuszki zawsze robi u nas moja mama, pyszne są ! ale z chęcia spróbowałabym taką zdrowsza ich wersję z piekarnika ;)
OdpowiedzUsuńnajbardziej lubie z jogurtem i cukrem ;p
właśnie ostatnio powiedziałam Mamie, żeby spróbować z piekarnika, to może mnie się coś odmieni;d
Usuńja kiedyś bawiłam się w placki z piekarnika, ale mi sie do papieru do pieczenia przykleiły ;p za to placki ziemniaczane na drożdżach są bardzo dobre ;D
UsuńWyglądają bardzo smacznie :) Kiedy byłam mała, nigdy ich nie lubiłam, ale od pewnego czasu robię je sama i mi smakują.
OdpowiedzUsuńJa tam je uwielbiam, szczególnie z cukrem.
OdpowiedzUsuńTraumy kulinarne porzuciłam razem z dzieciństwem. Nienawidziłam naleśników z dżemem/nutellą, a teraz mogłabym się nimi zajadać codziennie:)
to jest akurat dla mnie obiad, za który dałabym się pokroić:)
OdpowiedzUsuńdo moich traum należała wątróbka, ale jak sama parę lat temu przyrządziłam pierwszy raz, nawet mi smakowała
na pewno za nic nie zjadałabym też zupy mlecznej z korzuchami - to jest chyba moja największa trauma z dzieciństwa
Blog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu
o kurcze wspólczuję traumy - ja akurat bardzo lubię placki ziemniaczane. a jak nie chce takich 'tłuścioszków' to można je zawsze wsadzić do piekarnika i w sumie nie wychodzi to najgorzej :D
OdpowiedzUsuńja kiedyś nie lubiłam zupy mlecznej i kaszy manny - teraz za nimi przepadam :D
i nie wiedzieć czemu nie cierpiałam pomidorów :P (ale za to lubiłam keczup i zupe pomidorowa) teraz dzień bez pomidora jest dla mnie dziwny :D
obecnie nie jestem przekonana do selera naciowego :P nie jadam karpia (ble ble ble to już po tych wszystkich wigiliach na których go zjadłam mam dOŚĆ na całe życie) i zupy rybnej :P
W sumie karpia ja też nie zjem, smakuje jak muł albo wodorosty :p
Usuńdokładnie :P zawsze mówię Mamie "mamoooo..ale on wali mułem.." (tak, wiem że nieładnie :P no i w zasadzie to skad ja mam wiedziec jak smakuję muł? :P)
Usuńja uwielbiam placki ziemniaczane, ale tylko babcine i tylko z cukrem :) innych nie jestem w stanie przełknąć :)
OdpowiedzUsuńa co do potraw, których nie znoszę, to chyba jest to strogonov. bleh.
o tak, placki ziemniaczane ze smietanka i cukrem - pycha :)
OdpowiedzUsuńA co byś np. chciała? :D
OdpowiedzUsuńCzekoladowy krem a'la nutella, ale żeby to nie było nutella:d
Usuńalbo jakieś słodkie masło do smarowania, ale bez orzechów i serca mascarpone.
Wiem, jestem wymagająca;d
nie jadłam z cukrem :D
OdpowiedzUsuńZnam tę traumę, która towarzyszy grypie jelitowej. Do dzisiejszego dnia nie mogę patrzeć na czerowną fasolę w puszce, po której się pochorowałam...
OdpowiedzUsuńA placki ziemniaczane lubię bardzo a z cukrem to wybitnie :D
Ja kocham placki ziemniaczane :D
OdpowiedzUsuńJA zawsze zjadałam je posypane cukrem ;d
OdpowiedzUsuńTwoje traumy, to moje hity ! :D
OdpowiedzUsuńkrokietów nie lubię, ale placki ziemniaczane uwielbiam :3
OdpowiedzUsuń