wiśniowa owsianka z syropem/ banan, mandarynka |
Sznurowanie osiedla to zwrot, z którym spotkałam się całkiem niedawno. Kiedy usłyszałam go po raz pierwszy - prawdę mówiąc - nie miałam pojęcia o co chodzi i w życiu nie połączyłabym tego z remontem ronda, tworzeniem buspasów i podciąganiem trakcji trolejbusowej na pętle przy moim nowym osiedlu.
Remont ronda praktycznie dobiegł końca, szyny podwieszane są stopniowo, ponieważ ma być nimi objęta bardzo szeroka i długa aleja Jana Pawła II w Lublinie. Jestem ciekawa które trojelbusy puszczą mi na osiedle, a jako fanka komunikacji miejskiej będę bacznie śledzić tę sprawę^ :))
ul. Armii Krajowej, w oddali wschodnia część osiedla Poręba |
rondo ks. E. Kowczy, na wprost Aleja Jana Pawła II i zachodnia część osiedla Poręba, można powiedzieć, że to dolny skrajny lewy róg Lublina |
Trojelbusy jeżdżą bardzo dziwnymi ulicami, i co mnie niejednokrotnie denerwowało - jeżdżą stadami w jedną stronę. Miasto kupiło ostatnio trojelbusy, które będą mogły przejechać bez prądu przez około godzinę, co pozwoli im na wjazd na 'niezasznurowane centrum miasta' i późniejsze automatyczne podłączenie się pod trakcję na kolejnym odcinku.
A miasto Lublin powinno mi płacić za reklamę!:))
Jest to tym ciekawsze, że kto wie, czy już w przyszłym roku nie będę zmotoryzowana i jestem żywo zainteresowana, czy również i wtedy będę z równym ożywieniem śledzić poczynania lubelskiego MPK...
a w kolejnej notce zaległa nominacja dot. 10 faktów o mnie, których uzbierało mi się już dwie i nawet już coś wymyśliłam:)
Ależ ja byłam ciekawa, co to jest to 'sznurowanie osiedla'! :D Teraz już wiem, ha! Remonty, remonty ... Ale w sumie to ma sens :D Sznurowanie, czyli takie łączenie, aby wszystko sprawnie działało :) Bo jak buty nie zasznurowane to można się przewrócić, nogę złamać, a jak osiedle nie "zasznurowane" to też nie za bardzo funkcjonuje! Więc coś w tym jest, taaak :D
OdpowiedzUsuńteż byłam ciekawa i jestem zaskoczona bo myślałam, że chodzi o coś zupełnie innego :) no w zasadzie to nad tym nie myślałam, ale nie wpadłabym, że związane jest to z remontem i tworzeniem aż takiej sieci ;) Weź się zgłoś do urzędu miasta do jakiejś promocji tam i im opowiedz co robisz w sieci ;p
UsuńO, nie widziałam, że tuż koło mnie powstaje taki fajny blog;)
OdpowiedzUsuńAle fajnie to nazwali :P
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to jakaś akcja 'wszyscy ludzie wiążą sznurówki, żeby się nie wywrócić :P"
Ach, pamiętam jak przez te remonty na Jana Pawła dojazd na uczelnię zajmował mi 40 minut, podczas gdy teraz jadę max. 15 :D
OdpowiedzUsuńowsianka piękna, a sznurowanie osiedla - bardzo ciekawe określenie :):):) rozbawiło mnie i pobudziło wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńBananocholiczka z Ciebie ;D
OdpowiedzUsuńSznurowanie osiedla - genialne określenie !
OdpowiedzUsuńA ta owsianka taka kremowa <3
Odezwij się do Urzędu Miasta, może jakieś wpłaty za reklamy dostaniesz :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w Lublinie, dzięki Tobie mogę poznać to miasto :)
OdpowiedzUsuńprzyznam szczerze, że też pierwszy raz usłyszałam to określenie:)
OdpowiedzUsuńdzięki za miły wpis:)
Raz byłam w Lublinie, dawno temu, może z 8 lat? Bynajmniej widzę, że miasto się zmienia i to na lepsze:)
OdpowiedzUsuńJa w Lublinie byłam tylko raz i to dawno temu i mało go pamiętam. Owsianka jak zwykle apetyczna i kolorowa :)
OdpowiedzUsuńbez kitu, taką reklamę dajesz miastu, że wynagrodzenie się należy :D a chciałabym tam kiedyś pojechać, bo niestety nigdy nie byłam. :(
OdpowiedzUsuńteż pierwszy raz spotykam się z tym określeniem, ciekawe ;p może natrafię na nie kiedyś, przynajmniej będę wiedziała już co znaczy ;)
OdpowiedzUsuńakurat to drugi koniec miasta jak dla mnie więc nie wiem czy gdzies się tym trolejbusem przejadę :DD
OdpowiedzUsuńale pyyysznie wygląda owsianka! i jest banan :D
Nie byłam nigdy w Lublinie. Ale wiesz, jak mi zrobisz takie śniadanko to się wybiorę :)
OdpowiedzUsuńhaha, myślałam, że tylko krakowskie tramwaje są takimi "stadnymi" stworzeniami. :D najbardziej nie lubię tego w zimie, kiedy wymarznę przez 10 minut na przystanku, a kiedy już zaczynam tracić nadzieję, widzę sznur nadjeżdżających tramwajów.
OdpowiedzUsuńsznurowanie osiedla-jak napisałaś, ze chodzi o rondo to teoretycznie wydało mi się to nawet logiczne, ale bez tego nie zgadłabym ni razu! :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie jest w Lublinie, piękne miasto :) i pomyśleć, że miałam tam studiować :O
ale pyszna, lepka owsianeczka <3
OdpowiedzUsuńaaa i zapraszam:
http://celebrate-your-morning.blogspot.com/2013/11/candy-rozdajemy-az-3-nagrody.html
rozdaje czekolady i nie tylko :D