Smoothie na bazie szpinaku.
Koktajl na bazie szpinaku.
Szpinakowa owsianka.
Szpinakowe ciasto.
Szpinakowa moc, zdrowie i uroda.
I wiecie co? Niech się ten mega zdrowy szpinak z mega zdrowymi orzechami idzie kolebać na bambus:p
Jakiś czasu temu postanowiłam przezwyciężyć szpinakowy lęk łącząc go z ukochanym kurczakiem i fetą. Dodam, że nie robiłam tego dania samodzielnie, wolałam, żeby to zrobił ktoś, kto rzeczywiście UMIE gotować. I co? Wygląd brudnego, mokrego, oślizgłego wodorostu wymieszanego z kulkami o wyglądzie ubrudzonego w ziemi gradu. Smak adekwatny do opisu. A pozostałym współjedzącym? Oczywiście smakowało, jedli aż się uszy trzęsły. Wniosek jest jeden: nie (po)lubię szpinaku. I kropka.
źródło: weheartit.com |
źródło: weheratit.com |
Ale Wam życzę na zdrowie!:) Bo wiem, że to samo zdrowie... ;)
Hm. Troszkę się uzbierało... :> Wyborcza powinna zafundować na to porządną teczkę!
ojej.. nie wchodź dziś do mnie na bloga :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda.. żałuję, że ci się nie udało, choć ja nadal mam opory (i jeszcze tego nie zrobiłam), żeby zjeść go na surowo, czy w koktajlu..
widze banany, cuuudo <3
Oj, ja to jestem szpinakożercą :D
OdpowiedzUsuńJa lubię szpinak, bo jest dosyć neutralny i dobrze się go łączy z czymś :) natomiast nie przepadam za uwielbianym przez wszystkich awokado. Czasem mogę zjeść, ale generalnie jakoś nie mój gust :)
OdpowiedzUsuńa ja szpinak wręcz uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, szkoda :P No ale rozumiem! Ja nie lubię masła orzechowego, a tyle osób wręcz je ubóstwia. Po prostu kwestia gustu ;)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam roladki z kurczaka z fetą/mozarellą, szpinakiem i suszonymi pomidorkami - całośc zapiekana w szynce parmeńskiej :D Samego w sobie szpinaku też nie lubię, ale jako dodatek do czegoś - jest przepyszny :)
OdpowiedzUsuńA ja tam uwielbiam szpinak, ostatnio miałam nawet na niego straszną fazę i w kołko jadłam jajecznicę ze szpinakiem <3 MOJA MIŁOŚĆ :D
OdpowiedzUsuńNie pisz tak, szpinak jest dobry! Choć oczywiście rozumiem, że nie wszystkim musi on smakować i przecież ni wszytko co zdrowe każdy musi od razu jeść :)
OdpowiedzUsuńszkoda, bo ja go uwielbiam !! :) mmm te zielone wodorosty są pycha ;D
OdpowiedzUsuńWisz co Ci powiem ten mrożony szpinak ze sklepu rzeczywiście jest okropny.. Smakuje jak jakieś błoto albo w ogóle nie ma smaku... Co innego ten świeży, wyhodowany w ogrodzie... Ten szpinak widział słońce, ma jakiś smak.. Jest soczysty a w połączeniu z fetą to niebo w gębie... Od keidy od dwóch lat jem ten wyhodowany na działce ten ze sklepu mi śmierdzi i nie smakuje... :)
OdpowiedzUsuńDruga sprawa to to, że możliwe ze po prostu go niue lubisz i nigdy nie polubisz :)
ja akurat lubię szpinak ;d może nie uwielbiam, bo już troche mi się przejadł, ale od czasu do czasu :) nie każdy musi za nim przepadać :)
OdpowiedzUsuńa ja szpinak uwielbiam <3 chociaż kiedyś miałam takie podejście, jak Ty :D więc wiesz ... wszystko przed Tobą :D:D
OdpowiedzUsuńja tam jednak staram się przekonać do wszystkiego, zresztą po paru latach smak się zmienia, więc za parę lat proponuję znów wrócić do szpinaku :) Ja wiele rzeczy, których kiedyś nie jadłam teraz uwielbiam - np brukselkę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szpinak, chociaż też dopiero niedawno się do niego przekonałam. Akurat dzisiaj na podwieczorek planuję smoothie szpinakowo-pomarańczowe :D
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam szpinak :D
OdpowiedzUsuńco prawda jem tylko mrożony i dobrze przyprawiony, bo na słodko jakoś mi nie podszedł ;)
lubię szpinak:) od dziecka:) Mama nas tak nauczyła:) to zawsze dziwiło panie w przedszkolu - co to za dzieci, co jedzą szpinak, ryby i zupy mleczne? to my:) haha:)
OdpowiedzUsuńale rozumiem, że do pewnych rzeczy nie można się przekonać i koniec kropka:)
ja w przeciwieństwie do Ciebie i reszty mojej rodziny lubię szpinak. :D ale za to nie lubię wiśni i czereśni, co jest jeszcze dziwniejsze, haha ;)
OdpowiedzUsuńJa się poddałam ze świeżym szpinakiem po tym, jak po obraniu wielkiego kłąba, po dokładnym jego umyciu, zrobiła się garstka gotowanego szpinaku, który i tak między zębami chrzęścił piachem... :P Wolę mrożony i bardzo, bardzo lubię :) Szczególnie z orzechami, suszonymi morelami i rodzynkami ;) I szczególnie w tortilli... ;)
OdpowiedzUsuńNa prawdę? Ja uwielbiam szpinak, kocham wręcz :D W koktajlach, makaronach, plackach, naleśnikach.. No, ale rzecz gustu :)
OdpowiedzUsuń