źródło: weheartit.com |
Jak większość (wszyscy) studentów w czerwcu, trzeba przyznać, że nasze menu obfituje w czekoladę i owoce niejako z obowiązku, ale jakże smacznego! Nie mam jednak wątpliwości, że reszta ludzkości również ma aspiracje wyjeść cały zapas sezonowych owoców, każdy czeka na coś innego, a niektórzy na wszystko naraz!:) Ja czekałam głównie na czereśnie, mam czereśnie, jem czereśnie!:)
Ale żeby pierwsze miejsce dla orzechów!:< Nie, to na pewno nie jest ułożone w żaden sposób i to czysty przypadek!
Za gorąco? Za słonecznie? Za duszno?
Nie, nie, nie.
Kocham upały, kocham śnieżyce.
Kocham klimat naszego kraju!:)
też kocham upały i nie jestm mi wcale za gorąco! Piątka! :D
OdpowiedzUsuńAha,aha-pierwsze miejsce dla orzechów;)
nie chcę już słyszeć o sesji... w poniedziałek mam najcięższy egzamin a jestem w lesie ;/ mój mózg nie przyswaja już rachunku kosztów stałych i zmiennych
OdpowiedzUsuńLodowkowa idealna !:D
OdpowiedzUsuńMi tez nasz klimat odpowiada :)
A ja już po sesji:) ale takie śniadanko to mogę jeść całym rokiem:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię zarówno upały jak i śnieżyce. I lubię też mroźne błękitne niebo. I to takie z obłokami też. Sam wiosenny czy letni deszcz też jest spoko! I zapach po burzy i sama burza i szum ulewy!
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
Grunt to mieć takie podejście jak Ty :)
OdpowiedzUsuńLodówkowe śniadanko sprawdza się idealnie :>
A nie lubisz orzechów? ;)
OdpowiedzUsuńCzereśnie, banan, truskawki - same dobrości w tej miseczce.
Co, też nie przepadasz aż tak za orzechami? ;) Ja je lubię, włoskie zwłaszcza w wersji wytrawnej, ale jednak aż tak ich nie wielbię. Za to jagody - bardzo dobrze, że się tam znalazły ;)
OdpowiedzUsuńPyszna owsianka - lodówkowe są teraz najlepsze.
Bardzo podoba mi się o zestawiewnie. Ja z orzechów to nie przepadam tylko za włoskimi. Nie wiem czmu... Znaczy lubię ale tylko takie młodziutkie bo te starsze to bywają gorzkie
OdpowiedzUsuńjest idealnie :) tylko niech te zaliczenia i egzaminy się już skończą..
OdpowiedzUsuńdla mnie trochę zbyt upalnie, zwłaszcza do ćwiczeń, leje się ze mnie strasznie :D
OdpowiedzUsuńno nareszcie ktoś na upały nie narzeka, tak trzymać!
OdpowiedzUsuńech, fanaberia, fanaberia z tymi orzechami, ja uwielbiam je pod każdą postacią :P
A ja lubię orzechy, tylko mnie na nie nie stać :D
OdpowiedzUsuńUpały sa super <3
ja lubie upaly ale odkad chodze na fitness 3 razy w tygodniu (czesto z samego rana) to po prostu leje sie ze mnie ;// masakra.
OdpowiedzUsuńI za te 4 pory roku kocham nasza strefę klimatyczną ! Nie mogłabym mieć cały rok lata albo tylko zimy, oj nie ! Musi być czas, żeby nacieszyć się słoneczkiem a jednocześnie zatęsknić za zimą i na odwrót :)
OdpowiedzUsuńobawiam się, że orzechy na pierwszym miejscu to nie przypadek :< ale wiesz, jak zjesz więcej czekolady, to się wyrówna ^^
OdpowiedzUsuńJa kocham upały i śnieżyce ale nie na raz :D Kiedy jednego dnia chodzę w kurtce zimowej a drugiego najchętniej bym zdjęła :D
OdpowiedzUsuńod tego jest lato żeby było za gorąco, za słonecznie i za duszno :D my polacy tak mamy, że lubimy sobie ponarzekać ;p
OdpowiedzUsuńPysznie i owocowo :) Tak jak lubie :)
OdpowiedzUsuńtak się składa ,że uwielbiam i praktycznie jadam wszystko co tam wypisane ;)
OdpowiedzUsuńja też kocham nasz klimat :) bez ironii to piszę :)
OdpowiedzUsuńa lista z orzechami włoskimi na czele przypadła mi do gustu :)
A ja uwielbiam orzechy i mogę je chrupać tonami :D
OdpowiedzUsuńJa też, ale nie cierpię zimy:p
OdpowiedzUsuń